Arjen Robben chwali Niko Kovaca. Piłkarze Bayernu zagrali dla trenera

- Niko Kovac jest jednym z nas. Wygrywamy i przegrywamy razem - powiedział Arjen Robben po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów, w którym Bayern Monachium rozgromił Benfikę 5:1. Tak efektowne zwycięstwo prawdopodobnie uratowało posadę chorwackiego trenera.

Przed spotkaniem Bayernu z Benfiką, w którym Robert Lewandowski strzelił dwa gole, niemieckie media przewidywały, że Kovac niebawem zostanie zwolniony. Potrzebę zmiany na stanowisku trenera uzasadniając brakiem poprawy gry Bayernu. Poprawa jednak przyszła, bo monachijczycy w imponującym stylu pokonali rywali z Portugalii, czym najprawdopodobniej uratowali posadę Chorwata.

Pochlebnie na temat Kovaca po zakończeniu spotkania wypowiadał się m.in. Arjen Robben, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, podobnie jak Lewandowski, który we wtorek strzelił 50. i 51. gola w Lidze Mistrzów. - To normalne, że trener jest poddawany krytyce, czasem jest to potrzebne. Wygrywamy i przegrywamy razem. On jest jednym z nas, jestem bardzo zadowolony z meczu - przyznał holenderski skrzydłowy.

W obliczu zagrożenia posady Kovaca, piłkarze Bayernu pokazali jedność i to, że zależy im na chorwackim szkoleniowcu. - Zrobiliśmy to szczególnie dla trenera. Jako człowiek, zasłużył on na takie zwycięstwo - dodał Robben.

O tym, że na razie w Bayernie do zmiany trenera nie dojdzie, mówił również Hasan Salihamidzic, dyrektor sportowy monachijskiego klubu. Czy zaczęliśmy zastanawiać się nad zmianą? Nie - przyznał krótko był piłkarz Bawarczyków po wtorkowym meczu, który zagwarantował im 11. z rzędu awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.