Liga Mistrzów. Robert Lewandowski zirytował Arjena Robbena

W pierwszej połowie meczu AEK-u Ateny z Bayernem Monachium (0:2) gra Bayernu wyglądało bardzo słabo. W pewnym momencie Lewandowski miał okazje podać do Robbena, ale tego nie zrobił, czym wywołał furię u Arjena Robbena.

Bayernowi Monachium zupełnie nie układało się w pierwszej połowie spotkania z ateńską drużyna. W 27. minucie spotkania Thiago miał doskonałą szanse na podanie do Roberta Lewandowskiego, a ten wpakowałby pewnie piłkę do pustej bramki. 

Hiszpan brazylijskiego pochodzenia jednak tego nie zrobił, czym lekko zdenerwował Polaka, który krzyknął w jego kierunku - "no podaj do mnie".

Chwilę potem jednak to Lewandowski znalazł się pod ostrzałem Arjena Robbena. W 34. minucie Lewandowski przyjął piłkę na 25 metrze, ale nie był w stanie dobrze jej opanować ( był atakowany przez trzech rywali) i stracił futbolówkę przy próbie indywidualnej akcji. Mocno zirytowało to Arjena Robbena, który wychodził sam na sam za bramkarzem

Holender zaczął mocno gestykulować w kierunku Polaka, że ten mu nie podał. Takie zachowanie spotkało się również z brakiem akceptacji ze strony ekspertów Polsatu - To niedopuszczalne - mówił o braku podania Dariusz Dziekanowski. 

Relacja  z meczu AEK - Bayern

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.