Bawarczycy wtorkowe starcie rozpoczęli bardzo udanie, bo już w 4. minucie na listę strzelców wpisał się Mats Hummels, obrońca, który w ostatnich dniach narzekał na metody Niko Kovaca, który jego zdanie zbyt często rotuje składem. Później było już jednak zdecydowanie gorzej, bo goście, po strzale Noussaira Mazraouiego doprowadzili do wyrównania w 22. minucie.
Ajaks po zdobyciu bramki wyglądał zdecydowanie lepiej niż Bayern: przeprowadzał bardzo groźne kontrataki i częściej stwarzał niebezpieczeństwo pod bramką przeciwnika. Tylko nieskuteczność nie pozwoliła mu na wywalczenie wygranej.
Za bardzo słaby występ piłkarzy Bayernu mocno skrytykowały niemieckie media, które głównie skupiły się na Boatengu, Muellerze i Lewandowskim, ich bowiem oceniały najsłabiej. - Lewandowski nie radził sobie z obroną Ajaksu. To był wieczór, który powinien do niego należeć, bo jest najlepszym strzelcem drużyny, ale w swoich działaniach we wtorek był nieporadny - napisali dziennikarze portalu "Sport.de".
- Lewandowski był wylogowany i kompletnie niewidoczny - dodał natomiast "Abendzeitung Muenchen", który przyznał Polakowi notę "5" (w Niemczech "1" oznacza najwyższą notę, a "6" najniższą). Inne media oceniały 30-latka podobnie.