Spotkanie w Turynie było popisem w wykonaniu Paulo Dybali. Argentyńczyk wykorzystał nieobecność zawieszonego za kartki Cristiano Ronaldo i w pojedynkę poprowadził Juventus do wygranej, zdobywając hat-tricka.
Pierwszego gola 24-latek strzelił w 5. minucie, kiedy uderzeniem z powietrza wykorzystał znakomite podanie Leonardo Bonucciego. Drugą bramkę Dybala zdobył 28 minut później. Z dystansu uderzał Blaise Matuidi, a reprezentant Argentyny dobił piłkę z bliska.
Napastnik Juventusu hat-tricka skompletował w 69. minucie. Dybala wykończył składną akcję gospodarzy i podanie Juana Cuadrado. Young Boys Berno kończyli to spotkanie w dziesiątkę po tym, jak w 78. minucie drugą żółtą kartką ukarany został Mohamed Camara.
W tabeli grupy H prowadzi Juventus, który w dwóch meczach zdobył komplet sześciu punktów. Drugi jest Manchester United, który o 21.00 zmierzy się u siebie z Valencią. Mistrzowie Szwajcarii, po porażkach z Hiszpanami i Włochami, jest ostatnie bez punktu.
*
W drugim rozpoczętym o 18.55 spotkaniu, Manchester City pokonał na wyjeździe Hoffenheim 2:1. Spotkanie doskonale zaczęło się dla gospodarzy, którzy prowadzenie objęli już po 40 sekundach, kiedy bramkę zdobył Ishak Belfodil.
Siedem minut później było już jednak 1:1. Po dobrym zagraniu Leroy'a Sane gola strzelił Sergio Aguero. Losy spotkania rozstrzygnięte zostały na trzy minuty przed końcem meczu, kiedy do siatki Hoffenheim trafił David Silva.
W tabeli grupy F na razie prowadzi Lyon, który o 21.00 podejmie Szachtara Donieck. Manchester City jest drugi z trzema punktami na koncie. Hoffenheim, tak samo jak mistrzowie Ukrainy, na razie zdobyło jedno "oczko."
Jeden z architektów sukcesów Juventusu odchodzi z klubu