Legia Warszawa w tym sezonie walkę o awans do Ligi Mistrzów rozpoczęła już w pierwszej rundzie kwalifikacji. Na początku zmierzyła się na wyjeździe z Cork City i... wygrała, ale nie bez problemów. - Potwierdziło się wszystko, co mieliśmy na przedmeczowej odprawie. Cork grał długą piłką, nie starał się rozgrywać. To było dla nas coś nowego, ponieważ w ekstraklasie każda drużyna próbuje grać podaniami - powiedział po meczu skrzydłowy mistrzów Polski, Sebastian Szymański, cytowany przez portal Legia.com.
Legioniści bramkę dającą zwycięstwo zdobyli dopiero w 79. minucie. Pieknym strzałem, po rozegraniu rzutu wolnego, popisał się wówczas Michał Kucharczyk. - Rozegranie takiego rzutu wolnego ćwiczyliśmy na treningach. Wiedziałem, że "Kuchy" strzeli, ale nie wiedziałem, że aż tak efektownie - ocenił Szymański.
I dodał na zakończenie: Drużyna zapracowała na zwycięstwo. Przed rewanżem jesteśmy w dobrej sytuacji. Można powiedzieć, że przystąpimy do niego jako faworyci.
***