Już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy po centrze w pole karne Joshuy Kimmicha ręką w obrębie własnej szesnastki zagrał Brazylijczyk Marcelo. Zagranie wydawało się ewidentne, ale Cuneyt Cakir nie odgwizdał jedenastki. Schodząc do szatni, piłkarze Bayernu mocno protestowali, pokazując arbitrowi, że kontakt z ręką był ewidentny.
Sędziowskich kontrowersji nie brakowało także w pierwszym spotkaniu obu zespołów, gdzie nie podyktowano rzutu karnego za faul na Robercie Lewandowskim.
Ostatecznie Real zremisował we wtorek z Bayernem 2:2 i trzeci raz z rzędu awansował do finału Ligi Mistrzów.