Brazylijski gwiazdor kończył mecz z Celtikiem w doskonałym humorze. Strzelił dwie bramki, a jego zespół rozbił drużynę ze Szkocji 7:1 i pewnie zmierza po pierwsze miejsce w grupie.
Uśmiechnięty piłkarz po spotkaniu pojawił się w mixed zone, gdzie odpowiadał na pytania dziennikarzy. - Pozytywne rzeczy się nie sprzedają, dlatego tak o mnie mówią. Więcej uwagi ludzie poświęcają negatywnym wiadomościom. U mnie czas na same dobre informacje - powiedział piłkarzy, gdy zapytano go o zamieszanie wokół atmosfery we francuskim klubie, która po jego przyjściu miała być napięta.
Neymar stracił dobry nastrój, gdy kolejny z dziennikarzy porównał wynik środowego meczu z wielką porażką Brazylii na mundialu z Niemcami (spotkanie zakończyło się identycznym wynikiem na korzyć późniejszych mistrzów świata). Potem padło pytanie o przyszłość i grę w Realu Madryt, które przelało czarę goryczy.
- Do diabła. Zawsze coś dodacie. Jesteś męczący z tymi pytaniami o Real - powiedział do dziennikarza i wyszedł.
Jakiś czas temu hiszpańskie media pisały, że Real Madryt jest zainteresowany sprowadzeniem młodej gwiazdy nawet za około pół miliarda euro.
Neymar znakomicie rozpoczął rozgrywki Ligi Mistrzów w nowym zespole. Strzelił bramki we wszystkich dotychczasowych meczach w fazie grupowej.