Kibice Bayernu bojkotują Ligę Mistrzów. Bilety są za drogie

100 euro za bilet na mecz Andelechtu z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów, to "bezczelność". Tak ceny wejściówek określili fani Bawarczyów i zapowiedzieli, że w Brukseli na trybunach ich nie będzie.

Mimo, że Bayern do końca będzie walczy o pierwszą lokatę z PSG, a mecz z Anderlechtem będzie przedostatnim starciem w fazie grupowej, wszystko wskazuje na to, że 21 listopada na stadionie w Brukseli nie zasiądą kibice gości. Wszystko przez zbyt wysokie ceny biletów. Ultrasi mistrza Niemiec wydali specjalny komunikat, w którym wytłumaczyli co myślą o karcie wstępu za 100 euro.

„100 euro to bezczelność. Większość z nas nie popiera tak wysokiej opłaty za wejście na mecz. Mimo, że nie jest to dla nas miła sytuacja, będziemy zmuszeni do zrezygnowania z wyjazdu" -  czytamy w opublikowanym przez nich piśmie.

Protest na razie przyniósł efekt w postaci obniżki cen wejściówek na to spotkanie i to o 30 proc. jednak postawa fanów z Monachium na razie nie uległa zmianie. Chcą oni zasygnalizować problem, tak by do takich sytuacji nie dochodziło w przyszłości.

Fani już niegdyś demonstrowali swoje niezadowolenie z cen dyktowanych przez właścicieli klubów. W meczu Ligi Mistrzów z Arsenalem opuścili na chwilę trybuny Emirates Stadium.  

Więcej o:
Copyright © Agora SA