Liga Mistrzów. Kolejny konflikt w Bayernie Monachium. Wściekły Franck Ribery

Bayern Monachium ma kolejny problem. Kilka dni temu Robert Lewandowski udzielił głośnego wywiadu, w którym skrytykował politykę transferową klubu. Teraz wściekły jest Franck Ribery.

Bayern pokonał w meczu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów Anderlecht 3-0 (gole Roberta Lewandowskiego, Thiago Alcantary i Joshuy Kimmicha), ale sytuacja w zespole wcale nie jest lepsza niż przed meczem. W 78. minucie Thomas Mueller zmienił Francka Ribery'ego. To się bardzo nie spodobało Francuzowi, który postanowił zignorować trenera Carlo Ancelottiego i cisnął koszulką o ławkę rezerwowych.

- Oczywiście rozumiem, że piłkarz chce grać przez 90 minut - powiedział Carlo Ancelotti po spotkaniu. - Ale Ribery w tej sytuacji nie zrozumiał, że nie zrobiłem zmiany ze względu na jego występ, który był dobry, ale tylko dlatego, że do końca zostało 10 minut. Mieliśmy spotkanie pod kontrolą, a on miał mały problem w niedzielę i nie trenował, dlatego wykorzystałem tę okazję, by dać mu odpocząć. Nie rozumiem jego reakcji i porozmawiam z nim o tym. Był smutny. Ale miał już żółtą kartkę i chciałem dać mu odpocząć.

Piłka jest okrągła, bramki są dwie, a Robert Lewandowski nie myli się z karnych. Bayern wygrał z Anderlechtem 3:0, spokój wrócił na chwilę do Monachium, ale raczej z powodu wyniku, a nie gry - napisał po meczu Paweł Wilkowicz. CZYTAJ WIĘCEJ >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.