Liga Mistrzów. Milik: Jestem silniejszy psychicznie

Wszystko wskazuje na to, że Arkadiusz Milik wystąpi od pierwszej minuty w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów Napoli z Szachtarem Donieck. Napastnik wziął także udział we wtorkowej konferencji prasowej.

Włoskie media twierdzą, że Milik nie grał w ostatniej kolejce Serie A, bo był oszczędzany na LM. Teraz ma wystąpić w pierwszym składzie.

Polak ma dobre wspomnienia z 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów zeszłego sezonu. Napoli wygrało wtedy 2:1 z Dynamem Kijów, a on zdobył obie bramki.

- Doskonale pamiętam te dwa gole, które pomogły mi i drużynie. Nie wiem, czy wyjdę jutro w pierwszym składzie, ale nie przyszedłem tutaj, by mówić o sobie. Chodzi o Napoli i naszą mentalność do osiągania kolejnych celów - powiedział podczas konferencji prasowej.

Został także spytany o swoją kontuzję, której nabawił się w październiku 2016 roku, która wykluczyła go z gry na wiele miesięcy.

- Moja kontuzja? Mogę potwierdzić, że obecnie jestem już w stu procentach przygotowany, by w środę zagrać. Decyzja należy do trenera, ale ostatnio wystąpiłem w bardzo ważnym spotkaniu reprezentacji i jestem w pełni gotowy do gry. Nie sądzę, że straciłem w ostatnim roku pewność siebie. Uważam nawet, że rozwinąłem się jako zawodnik. Gdy nie mogłem trenować przez tyle tygodni, skupiłem się na poprawie sfery mentalnej i pracy z psychologiem. Teraz jestem silniejszy psychicznie i nie mam żadnych problemów fizycznych, więc jestem przygotowany w stu procentach - oświadczył 23-latek.

Milik skomentował także rywali Napoli w LM.

- To bardzo silna grupa, bo mamy mistrza Holandii [Feyenoord - red.], mistrza Ukrainy [Szachtar Donieck - red.] i wszyscy zdają sobie sprawę z mocy Manchesteru City. Każde spotkanie będzie istotne. Szachtar to silny i kompletny zespół z wielkimi piłkarzami, więc musimy grać naszym sposobem i tworzyć wiele okazji do zdobycia bramek. Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, by jutro zwyciężyć – powiedział.

W tym sezonie wystąpił w 1 meczu Serie A, w którym zdobył bramkę.

Więcej o:
Copyright © Agora SA