Liga Mistrzów. Doskonały mecz w Dortmundzie. Monaco lepsze od Borussii

Borussia Dortmund przegrała u siebie 2:3 z AS Monaco w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Gole dla gospodarzy strzelili Ousmane Dembélé i Shjinji Kagawa, dwie bramki dla gości zdobył Kylian Mbappé, a Sven Bender zaliczył trafienie samobójcze.

Mecz, który z powodu zamachu na autokar zespołu Thomasa Tuchela odbył się dzień później niż planowano, zdecydowanie lepiej zaczęli goście. Monaco od początku przeważało na Signdal Iduna Park, pierwszego gola mogło strzelić już w 17. minucie. Mogło, ale po faulu Sokratisa Papastatopulosa, rzutu karnego nie wykorzystał Fabinho. Brazylijczyk uderzył obok słupka bramki Romana Bürkiego.

To, co nie udało się Fabinho, dwie minuty później udało się Mbappé. Francuz gola strzelił po kontrataku i dośrodkowaniu Thomasa Lemara. Jak pokazały powtórki 18-latek w momencie podania znajdował się na spalonym. Borussia przed przerwą wyraźnie nie mogła złapać odpowiedniego rytmu, jednym z jej najgorszych zawodników na boisku był Bender.

Najlepszym podsumowaniem słabego występu Niemca było to, co wydarzyło się w 35. minucie. Z lewej strony w pole karne Borussii dośrodkował Andrea Raggi, a 27-letni zawodnik w całkowicie niegroźnej sytuacji pokonał Bürkiego samobójczym uderzeniem głową.

Tuchel zareagował natychmiastowo. Trener Borussii w przerwie dokonał dwóch zmian, które rozruszały zespół gospodarzy. W miejsce Bendera na boisko wszedł Nuri Sahin, a Marcela Schmelzera zmienił Christian Pulisić. Od początku drugiej połowy Borussia zaatakowała Monaco i po 12 minutach miała tego efekt. Składną akcję całej drużyny zakończyło genialne zagranie piętą Pierre’a-Emericka Aubameyanga oraz podanie na pustą bramkę Kagawy. Gola na 1:2 z bliska strzelił Dembélé.

Borussia atakowała, była bliska kolejnych trafień, ale nadziewała się też na kontrataki Monaco. Po jednym z nich fatalnie przestrzelił Radamel Falcao. W 79. minucie było już jednak 1:3. Złe podanie Łukasza Piszczka do Papastatopulosa przejął Mbappé, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam z Bürkim.

Chociaż do końca spotkania pozostawało niewiele czasu, to gospodarze nie poddali się. Na sześć minut przed końcem spotkania gola kontaktowego po podaniu Pulisicia strzelił Kagawa. Dortmundczycy w doliczonym czasie gry mogli doprowadzić do wyrównania, ale w doskonałej sytuacji przestrzelił Aubameyang.

Rewanż AS Monaco - Borussia Dortmund w przyszłą środę o godz. 20.45.

Liga Mistrzów. Borussia - Monaco. "Futbol będzie żył dalej, przetrwał już wiele klęsk i dopustów bożych"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.