Skandaliczny transparent kibiców Legii Warszawa! Grożą francuskiemu biznesmenowi

- Panie Nitot. Nie jest za późno, żeby się wycofać. Masz jeszcze klientów, przedsiębiorstwo jeszcze funkcjonuje - taki transparent pojawił się na niedzielnym meczu Legii Warszawa z ŁKS-em (3:1). To przestroga dla biznesmena, który chce zainwestować w Polonię Warszawa.
Zobacz wideo

"Zdecydowanie odradzam współpracę z tą firmą. Recepcjoniści w przepoconych koszulkach, z brudnymi paznokciami, władający niepoprawną polszczyzną, w budynku śmierdzi stęchlizną", "Od wczoraj przebywają tam Chińczycy, chodzą w maseczkach, przywieźli w prezencie koronowirusa, ja tylko informuję, omijaj tę firmę, jak chcesz przeżyć!" - to tylko niektóre z komentarzy na temat Sii Polska, jakie pojawiają się od czwartku na portalu gowork.pl. To wtedy "Gazeta Stołeczna" poinformowała, że spółka zamierza zainwestować w Polonię Warszawa.

Od razu zaczęły pojawiać się głosy, że za falą hejtu stoją kibice Legii Warszawa, którzy nie chcą, by mieszkający w Polsce od 20 lat Francuz Gregoire Nitot zainwestował w lokalnego rywala. I chyba faktycznie nie chcą, mają z tym problem, bo na niedzielnym meczu Legii z ŁKS-em na trybunach pojawił się taki transparent (w języku francuskim): - Panie Nitot. Nie jest za późno, żeby się wycofać. Masz jeszcze klientów, przedsiębiorstwo jeszcze funkcjonuje.

Polonia wydała oświadczenie

- Łączy nas piłka...... jak prawdziwe jest to hasło? Czy nienawiść musi być tak wielka, że zasłania ideę zdrowej rywalizacji na boisku? Czy hejt to najlepsza broń? - czytamy na profilu Polonii Warszawa na Twitterze.

- Zachowanie niektórych osób, które ostatnio zorganizowały się, żeby zniszczyć reputację polskiej firmy, w której pracują sympatycy różnych klubów, jest dla nas trudne do zrozumienia. Takie działania na pewno nie mogą być usprawiedliwione miłością do piłki czy do swojego klubu. Jest nam bardzo przykro i współczujemy wszystkim, których te działania dotknęły. Zdecydowanie jesteśmy za zdrową rywalizacją na boisku i przeciw wszelkim przejawom nienawiści. Niech łączy nas piłka! - dodano.

Do komentarzy odniósł się także sam Nitot. - Być może zainwestuję osobiście w historyczny klub i zostanę głównym akcjonariuszem. Ale jeszcze nic się nie zdecydowało. Na chwilę obecną umowa nie jest podpisana i nadal nie jestem pewien, czy obecni akcjonariusze zaakceptują moje warunki. Jeśli tak się stanie, postaram się uratować ten klub. To ekscytujący długoterminowy projekt - czytamy na profilu Sii Polska na Facebooku.

Sii Polska to firma informatyczna, która zatrudnia 4 tys. pracowników. Mówi się, że Nitot chciałby na początek zainwestować w trzecioligową Polonię ok. 4,5 mln zł.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.