Przed tym spotkaniem Lechia Gdańsk zajmowała 7. miejsce w ligowej tabeli, ze stratą 8 punktów do liderującej Legii Warszawa. W przypadku zwycięstwa mogła zrównać się liczbą punktów z 4. Cracovią, która niespodziewanie przegrała 0:1 z Koroną Kielce. Jagiellonia traciła do gdańszczan 4 "oczka", będąc na 9. pozycji.
Piotr Stokowiec nie mógł zabrać do Białegostoku Dusana Kuciaka, który nabawił się drobnego urazu, jak poinformował rzecznik klubu, Patryk Siedliński. Od początku meczu lepiej prezentowali się gospodarze, którzy nie potrafili jednak znaleźć sposobu na zdobycie gola. Udało się to tuż przed przerwą, gdy w 44. minucie Jesus Imaz strzałem głową pokonał Alomerovicia.
W drugiej połowie obydwa zespoły atakowały, jednak nie potrafiły pokonać bramkarza rywali. W 77. minucie doszło do starcia Bidy z Maloczą w polu karnym Lechii, a po analizie VAR sędzia podyktował rzut karny. Na gole pewnie zamienił go Imaz, który strzelił tym samym już 11 bramek w obecnym sezonie ekstraklasy. W 90. minucie wynik meczu kapitalnym strzałem sprzed pola karnego ustanowił Przykryl.
Jagiellonia Białystok awansowała w tabeli ekstraklasy
Po tym spotkaniu Lechia Gdańsk pozostała na 7. miejscu w ligowej tabeli. Z kolei Jagiellonia awansowała na 8. miejsce, wyprzedzając Wisłę Płock, która przegrała w sobotę 1:3 z Legią Warszawa.
