Legia Warszawa goni lidera ekstraklasy. Efektowne zwycięstwo

Dwa gole w pierwszej połowie, dwa w drugiej. I zwycięstwo 4:0 Legii Warszawa z Koroną Kielce, dzięki któremu zespół Aleksandara Vukovicia jest trzeci w tabeli. Do prowadzącego Śląska, z którym zagra w następnej kolejce, traci tylko punkt.

Tego gola nic, ale to absolutnie nic nie zapowiadało. Była 35. minuta. Luquinhas przejął piłkę przed polem karnym Korony, zrobił kilka kroków i oddał strzał. Techniczny, niezbyt mocny, ale Marek Kozioł nie sięgnął piłki, która leciała w dalszy róg. Legia Warszawa prowadziła 1:0, a kilka minut później było już 2:0 - piłkę we własnym polu karnym ręką zagrał Ivan Marquez, a rzut karny wykorzystał Jarosław Niezgoda.

Po przerwie przewaga Legii już była wyraźna. Gospodarze powinni strzelić kolejne gole. I strzelili, choć mogli więcej. Doskonałą okazję w 55. minucie zmarnował np. Niezgoda. Napastnik Legii minął Marka Kozioła, oddał strzał, ale piłkę zmierzającą do pustej bramki zdołał wybić Adnan Kovacević. W 70. minucie obrona Korony już nie dała rady. Walerian Gwilia - chwilę po tym, jak wszedł na boisko za Niezgodę - po ładnej akcji na jeden kontrakt z Luquinhasem i Pawełem Wszołkiem zdobył dla Legii trzecią bramkę. Czwartą w doliczonym czasie dołożył jeszcze Jose Kante.

Aleksandar Vuković przetrwał trudne chwile w Legii. Co dalej?

Zobacz wideo

Legia, dzięki zwycięstwu z Koroną, awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Ma tyle samo punktów, ile druga Pogoń (32) i o jeden mniej od lidera - Śląska Wrocław, z którym drużyna Aleksandara Vukovicia zagra w następnej kolejce (8 grudnia o 17.30 we Wrocławiu). Korona podejmie Arkę Gdynia (6 grudnia, godz. 18).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.