Mateusz Borek wróży wielką karierę piłkarzowi Lecha. "Odejdzie za 15-20 milionów"

Mateusz Borek w programie "Misja Futbol" przyznał, że Lech Poznań zarobi wiele milionów euro na sprzedaży swoich młodych talentów - Kamila Jóźwiaka i Filipa Marchwińskiego. - On ma ten "magic touch" - powiedział komentator Polsatu Sport.

Mateusz Borek przyznał w programie "Misja Futbol", że Lech Poznań może zarobić wiele milionów euro za swoich młodych piłkarzy, jeśli spełnione zostaną pewne warunki. - On gra świetnie i rozwija się fantastycznie, ale wciąż brakuje mu odpowiednich liczb. Musi dołożyć bramki i asysty. Jeśli chcesz kosztować duże pieniądze, to taki Jóźwiak musi mieć minimum 8 bramek i 10 asyst w polskiej lidze. Na tej pozycji musisz mieć to coś, co ma Grosicki w Championship - powiedział komentator Polsatu Sport.

"W Polsce jesteśmy lepsi niż w Anglii czy w Niemczech". Zobacz wideo, w którym ekspert Eleven Sports mówi o pomysłach na usprawnienie systemu VAR:

Zobacz wideo

Zdaniem Borka znacznie większe szanse na zrobienie międzynarodowej kariery ma Filip Marchwiński, na którym Lech powinien być w stanie zarobić ogromne pieniądze. - Przyjrzałem się jeszcze bliżej Marchwińskiemu. Jak on pójdzie w dobrą stronę, to będą miliony. On ma ten "magic touch" - podkreślił Borek.

Komentator Polsatu Sport zdradził także, że młodym piłkarzem Lecha Poznań interesują się już największe europejskie kluby, z Ajaksem Amsterdam na czele. - Dziś przychodzą po niego największe kluby, włączając Ajax Amsterdam. Lech nie chce go już sprzedawać, bo dziś to jest tylko parę milionów. Za dwa lata, gdy zagra 60 spotkań w ekstraklasie, to będzie już 15-20 milionów. To jest taka skala talentu. Zawsze był to chłopak, który wyprzedzał rówieśników. Trzeba w nim budować pewność siebie. Jeśli będzie fajnie się rozwijał i złapie więcej boiskowej arogancji, to będzie duży pożytek dla polskiej piłki i kasy Lecha Poznań.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.