Mickey van der Hart: 2. Popełnił duży błąd przy drugim golu dla Legii Warszawa. Holender nie wyszedł do przelatującej nad jego głową piłki, a Maciej Rosołek strzelił zwycięskiego gola dla wicemistrzów Polski. Niepewny na linii, niepewny na przedpolu.
Robert Gumny: 2+. To nie był dobry mecz prawego obrońcy Lecha Poznań. A to łatwo ogrywał go Luis Rocha, a to uciekał mu Arvydas Novikovas. Ofensywna gra Gumnego była ograniczona do minimum, a wszystko przez brak wsparcia od skrzydłowych. Na plus dobre dośrodkowanie przy golu Jevticia.
Dorde Crnomarković: 2-. Dyrygował obroną, podpowiadał kolegom, ale sam zagrał słabo i w kilku sytuacjach dał się łatwo ograć zawodnikom Legii. Tak jak w 23. minucie, kiedy Jose Kante zwiódł go jednym dotknięciem piłki i miał dobrą szansę na gola.
Lubomir Satka: 2. Zagrał niewiele lepiej od Crnomarkovicia. Wygrał kilka pojedynków w powietrzu, przeciął kilka podań w pole karne Lecha, ale ogólnie dostosował się do bardzo słabej gry Lecha w obronie.
Wołodymyr Kostewycz: 1. Razem z Muharem najsłabszy piłkarz w zespole Dariusza Żurawia. Miał duże problemy z upilnowaniem Pawła Wszołka i Michała Karbownika, a jego współpraca z Tymoteuszem Puchaczem praktycznie nie istniała. Legia wyczuła problemy Lecha na lewej stronie boiska i właśnie tą stroną przeprowadzała najgroźniejsze akcje.
Kamil Jóźwiak: 3-. Szarpał, jako pierwszy ruszał do kontrataków, ale w jego grze brakowało konkretów. W dużej mierze przez brak wsparcia kolegów, ale też przez jego błędy. W drugiej połowie opadł z sił i Dariusz Żuraw wpuścił w jego miejsce Jakuba Kamińskiego.
Karlo Muhar: 1. Jego katastrofalna strata piłki w środku pola otworzyła Legii drogę do gola na 1:1. A to nie koniec. Nie nadążał za ustawionym na 'dziesiątce' Luquinhasem i nie potrafił przyspieszyć gry Lecha. Katastrofalny występ Chorwata.
Jakub Moder: 2. Wypadł lepiej od Muhara, ale też miał problemy z zatrzymaniem szybkiego i zwinnego Luquinhasa. W pierwszej połowie obejrzał żółtą kartkę właśnie za faul na Brazylijczyku.
Tymoteusz Puchacz: 3-. Sprytnym zgraniem z pierwszej piłki asystował przy golu Darko Jevticia. Szukał uderzeń z dystansu, ale wypadł tylko niewiele lepiej od pozostałych piłkarzy Lecha. Jego brak współpracy z bocznymi obrońcami sprawił, że Legia miała dużą przewagę w bocznych sektorach boiska.
Darko Jevtić: 3+. Najlepszy piłkarz Lecha Poznań w hitowym meczu z Legią Warszawa. Nie tylko za gola, ale też za jakość i spokój w rozegraniu piłki. Jevtić był w zasadzie jedynym piłkarzem Lecha, który potrafił zachować spokój na połowie Legii. Ale co z tego, skoro nie miał wsparcia?
Christian Gytkjaer: 2. Kompletnie odcięty od podań. Biegał między obrońcami, czekał na swoją szansę, ale się nie doczekał. Właściwie jedynym sposobem na to, żeby dotknął piłkę, było cofnięcie się w okolice lini środkowej boiska.
Joao Amaral, Jakub Kamiński i Paweł Tomczyk nie pokazali nic, co zasługiwałoby na ocenę.