Miroslav Radović odszedł z Legii Warszawa z końcem sezonu 2018/19. Wydawało się, że pożegnania nie będzie, skoro nie było go na lipcowym meczu z Pogonią Szczecin, kiedy z klubem żegnali się Arkadiusz Malarz i Kasper Hamalainen. Okazuje się jednak, że do tego dojdzie. - Dotąd nie udało się zgrać terminów tak, by zorganizować pożegnanie przy wypełnionych trybunach. Wreszcie się udało! - czytamy na legia.com, która informuje, że uroczystość odbędzie się przed sobotnim meczem z Lechem Poznań (godz. 17.30).
Radović, który wciąż pozostaje bez klubu, trafił do Legii w 2006 roku za 600 tysięcy euro (w 2015 roku odszedł do Hebei China Fortune, ale już latem 2016 roku wrócił do Warszawy). Przy Łazienkowskiej stał się jedną z legend - zdobył cztery mistrzostwa Polski, sześć pucharów oraz jeden Superpuchar. Strzelił 91 goli i zaliczył 79 asyst w 391 meczach. Jest trzecim piłkarzem pod względem liczby rozegranych spotkań w historii klubu.
Ile Wisła Kraków dostała od Legii za Carlitosa? Prezes: Oczekiwania były większe