O sobotnim sparingu Legii Warszawa z Dinamem Mińsk, który był zamknięty dla mediów, pisze serwis Legia.Net. A pisze o nim tak: Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Białorusinów, którzy w trakcie 45 minut zdołali strzelić trzy gole. W tym czasie na boisku w barwach Legii przebywali m.in. młody Nikodem Niski czy wracający po kontuzji William Remy. Szansę na skrzydle dostał również Kacper Kostorz. Po przerwie na flance zameldował się m.in. Salvador Agra. Do defensywy został cofnięty Paweł Wszołek - wystąpił zatem na pozycji, na której był ustawiany w niektórych meczach w Queens Park Rangers.
Te zmiany sprawiły, że w drugiej połowie Legia zaczęła grać lepiej. Odrabianie strat zaczęło się od gola Macieja Rosołka. Potem kontaktową bramkę zdobył Jose Kante, a do wyrównania - ustalając wynik meczu na 3:3 - doprowadził Paweł Wszołek. Dla 27-letniego pomocnika, który w połowie września podpisał z Legią dwuletni kontrakt, było to debiutanckie trafienie w zespole Aleksandara Vukovicia.
"Vuković już ma bardzo mały margines błędu"
Niedziela dla legionistów ma być dniem wolnym. Wrócą do zajęć w poniedziałek. Po przerwie na mecze zmierzą się z Lechem Poznań. Mecz zostanie rozegrany w sobotę (19 października) przy Łazienkowskiej. Początek spotkania o 17.30.