Wisła Kraków nie zarobi na Carlitosie tyle, ile zakładała. "W naszej sytuacji to spora różnica"

Jak ujawnił w programie "Sekcja Piłkarska" prezes Wisły Kraków Piotr Obidziński, klub nie zarobi na sprzedaży Carlitosa tyle, ile zakładał. Przez decyzję poprzednich władz Wisła znów będzie stratna. Chodzi o niemal ćwierć miliona złotych.
Zobacz wideo

Carlitos przeszedł z Wisły Kraków do Legii Warszawa latem 2018 roku. Wisła za ten transfer dostała 450 tys. euro. Dzięki przytomności jednego z byłych członków zarządu Daniela Gołdy klub z Krakowa zagwarantował sobie 30 proc. od kwoty powyżej 450 tys. euro z kolejnego transferu Hiszpana. Dla byłej prezes "Białej Gwiazdy", próba dalszego zarabiania na napastniku nie była taka oczywista. Klauzulę zysku z przyszłych transferów ostatecznie do kontraktu wpisano.

Latem tego roku Carlitos odszedł z Legii do Al-Wahda (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Kwota transferu wyniosła około 2,7 mln euro. Od tego trzeba było odjąć wszelkie prowizje menadżerskie i opłaty dla innych klubów za wyszkolenie gracza. Ostatecznie zostało z tego około 1,8 mln. Ponieważ 30 proc. liczone było od kwoty powyżej 450 tys., to Wisła wstępnie szacowała zyskina około 400 tys. euro, czyli 1,75 mln złotych. Takie pieniądze jednak na Wawel nie popłyną.

Wisła Kraków zarobi niemal ćwierć miliona mniej

- Legia twierdzi, że za zgodą poprzedniego zarządu - co sprawdzamy jeszcze w korespondencji, bo nie mamy co do tego pewności - ustalono, że do kosztu transferu będzie wliczana kwota brutto, a nie netto. To obniży nam nasze wpływy - przyznał w programie “Sekcja Piłkarska” Piotr Obidziński, obecny prezes Wisły.

Zamiast około 400 tys. euro klub dostanie zatem około 350 tys. W przeliczeniu na złotówki zamiast 1,75 mln będzie to niemal o ćwierć miliona mniej. - W naszej sytuacji to spora różnica - dodał prezes.

Carlitos reprezentował barwy Wisły Kraków w sezonie 2017/18. Z 24 trafieniami został królem strzelców ekstraklasy. Do tego zaliczył 7 asyst, co uczyniło go też trzecim najlepszym podającym w lidze. Obecne władze Wisły podkreślają, że piłkarza sprzedano wówczas za zbyt małe pieniądze. Po przeprowadzce do Warszawy Hiszpan zdobył dla Legii 16 bramek i miał 6 asyst w lidze. Za granicę powędrował za kwotę 6 razy wyższą niż do Warszawy transferowała go Wisła.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.