Po zakończeniu poprzedniego sezonu Matus Putnocky odszedł z Lecha Poznań i przeszedł na zasadzie wolnego transferu do Śląska Wrocław. Słowak odszedł z "Kolejorza" po trzech latach gry, w tym czasie wystąpił w 75 meczach i 36 razy zachował czyste konto. W rozmowie z "Weszło" Putnocky stwierdził, że Lech miał "bardzo dobrych dobrych zawodników, ale klub podejmuje bardzo dziwne decyzje, jeśli chodzi o sprawy kadrowe".
- Moim zdaniem Lech Poznań jeszcze nie umie się zdecydować, czy chce sprzedawać młodych, czy chce mistrzostwa, czy chce zarabiać dużo… Wszystko to było dziwne. Ludzie rządzący klubem chcieli i mistrzostwa, i wygranej w Pro Junior System. To jest moim zdaniem bardzo ciężko pogodzić. Bardzo, bardzo ciężko. A oprócz tego chcą zarabiać duże pieniądze na młodych. Czasami wręcz z góry mówią, że musi grać młody, bo chcą go sprzedać. Temu się najbardziej dziwię – w moim odczuciu Lech nie umiał dokładnie określić, czego tak naprawdę chce - powiedział Putnocky. Dodał, że za Adama Nawałki "czuł się bardzo dziwnie, a w klubie była ciężka atmosfera".