Polskie kluby po raz kolejny fatalnie zaprezentowały się w europejskich pucharach. Piast Gliwice najpierw odpadł z BATE Borysów (el. Ligi Mistrzów), a następnie z Rygą FC (el. Ligi Europy), za to Cracovia odpadła po dwumeczu z Dunajską Stredą, a Lechia Gdańsk po dogrywce w starciu z Broendby. W pucharach wciąż występuje tylko Legia Warszawa, która wyeliminowała Europę FC z Gibraltaru oraz fińskie KuPS. W trzeciej rundzie el. LE mierzy się z Atromitosem - w Warszawie padł remis 0:0. Jeśli w środowym rewanżu Legia przegra, to polskie drużyny pobiją niechlubny rekord i pożegnają się z pucharami najszybciej w historii.
Zbigniew Boniek załamany strategią transferową polskich klubów
Zbigniew Boniek w rozmowie z "PS" stwierdził, że "jeśli nie ma żadnej koncepcji, strategii i wszystko robi się przypadkowo, to nasze zespoły odpadają z przeciwnikami w teorii dużo słabszymi i biedniejszymi". Najbardziej skrytykował politykę transferową polskich klubów, która "załamuje go".
- Sprowadzanie zawodników z zagranicy. Większość zamiast nazwisk mogłaby nosić na koszulkach ten sam nadruk – „zagadka”. Polski rynek transferowy to maszyna losująca. Albo się facet sprawdzi, albo nie. Zobaczymy. Taki piłkarz z zagranicznego odsiewu jest wciągany na pokład i chwilę później nie wiadomo, co z nim robić. Zapomnieliśmy, że zespół musi mieć duszę, koncepcję, atmosferę, swój rytm pracy, a nie być zlepkiem przypadkowych ludzi - powiedział prezes PZPN-u dodając, że Legia w meczu z Atromitosem niczym mu nie zaimponowała, a nowi piłkarze nie są w niczym lepsi od starych.
- Jakim cudem puszcza się Michała Kucharczyka za darmo i on znajduje sobie silny klub w znacznie lepszej lidze? W jego miejsce lądują jacyś przypadkowi gracze. W piłce trzeba konstruować, a nie ciągle kupować. Mieć wizję. Ja tego w polskich klubach nie widzę - stwierdził Boniek.
