Czegoś takiego w tym wieku jeszcze nie było. Piast Gliwice ma duże kłopoty. Football LIVE - podsumowanie kolejki ekstraklasy

Lech nowym liderem tabeli, Legia z kolejną stratą punktów, a Piast znowu bez błysku. Za nami 3. kolejka PKO BP Ekstraklasy, która dostarczyła kibicom wielu emocji. Na jej autorskie podsumowanie zaprasza Bartosz Rzemiński ze Sport.pl.
Zobacz wideo

Bohater kolejki: Pedro Tiba

"Stalowe płuca" - to określenie w przypadku Pedro Tiby pojawia się coraz częściej. Portugalczyk w miniony weekend po raz trzeci wystąpił w tym sezonie w podstawowym składzie Lecha, i po raz trzeci nie zawiódł. Przebiegł aż 11,72 km (najwięcej z całej drużyny poznaniaków), a w statystykach także był najlepszy. Poza asystą przy bramce Darko Jevticia, 30-latek oddał dwa strzały (jeden bardzo groźny, z którym bramkarz ŁKS-u ledwo sobie poradził), a także zaliczył aż 60 podań (najwięcej z drużyny), z czego 49 celnych. Poza tym stoczył 14 pojedynków, z których wygrał 83 proc.

Pedro Tiba wraca do składu Lecha Poznań po kontuzjiPedro Tiba wraca do składu Lecha Poznań po kontuzji LUKASZ CYNALEWSKI

Wydarzenie kolejki: Protest Sławomira Peszko

Niezależnie od tego, jak piękne gole padały w poszczególnych meczach minionej kolejki PKO BP Ekstraklasy, w mediach społecznościowych największym hitem stało się zdjecie Sławomira Peszko, który podczas meczu wyjazdowego Lechii Gdańsk z Wisłą Płock (2:1) zakleił sobie usta taśmą. Były reprezentant Polski protestował w ten sposób przeciwko decyzji Bartosza Frankowskiego, który w końcówce wspomnianego meczu ukarał Flavio Paixao żółtą kartką, po chwili pokazując mu drugą i odsyłając do szatni. Portugalczyk karę otrzymał nie wchodząc nawet na murawę - na ławce rezerwowych głośno krytykował decyzje sędziego.

Gol kolejki: Adam Deja

Była 51. minuta piątkowego spotkania Arki Gdynia z Koroną Kielce (1:1). Adam Deja przyjął piłkę kilkanaście metrów przed polem karnym rywala i błyskawicznie zdecydował się na mocne uderzenie. Z jego precyzyjnym strzałem nie poradził sobie Paweł Sokół, dzięki czemu 26-latek strzelił pierwszego gola w tym sezonie, zostając tym samym autorem najładniejszej bramki kolejki.

 

Cytat kolejki: Aleksandar Vuković

Ostatnio Mateusz Wieteska, a teraz Aleksandar Vuković. Przedstawiciele Legii "rozgościli się" w sekcji cytatu kolejki. Tym razem trener wicemistrzów Polski zaskoczył jeszcze bardziej, niż obrońca warszawiaków przed tygodniem. Po kolejnym słabym występie swojej drużyny (w meczu bezbramkowo zremisowanym ze Śląskiem Wrocław), Serb stwierdził, że jego drużyna zagrała dobry mecz. - Rozumiem gwizdy kibiców [żegnały piłkarzy schodzących z murawy - red.], tylko proszę zrozumieć moją postawę. Jeśli ktoś uważa, że dziś Legia zagrała słabo, to obawiam się, że nigdy nie zagra dobrze. Wynik oczywiście mnie nie satysfakcjonuje, ale oceniając realnie to, co wydarzyło się na boisku, nie mogę się zgodzić z tym, że moja drużyna grała źle. Rozumiem jednak, że ktoś ma inne zdanie - powiedział trener.

Zaskakująca była także wypowiedź dotycząca braku Carlitosa w składzie. Najlepszy strzelec Legii w ubiegłym sezonie ostatnio rozegrał 60 minut w meczu z KuPS, a wcześniej nawet nie wstał z ławki rezerwowych w meczu z Koroną Kielce. Tak samo było w niedzielnym starciu ze Śląskiem. - Brak Carlitosa nie jest sprawą problemów fizycznych, szukamy najlepszego rozwiązania, jeżeli chodzi o naszą grę. Carlos zagrał dotychczas w pięciu spotkaniach, to dwa razy więcej niż zawodnicy Śląska Wrocław w tym sezonie. W dodatku w niedzielę niektórzy piłkarze udowodnili, że zasługują na szanse. Nie było żadnego problemu fizycznego czy urazu. Decyzja jest wynikiem szukania najlepszej opcji, która przyniesie nam więcej płynności w grze, co było widać w starciu ze Śląskiem - wyjaśnił Vuković.

Tekst, który czytasz, to materiał dedykowany Football LIVE. Jeśli nie chcesz przegapić żadnego autorskiego materiału, pobierz jedną z najlepszych aplikacji sportowych na rynku.Tekst, który czytasz, to materiał dedykowany Football LIVE. Jeśli nie chcesz przegapić żadnego autorskiego materiału, pobierz jedną z najlepszych aplikacji sportowych na rynku. Sport.pl

Rozczarowanie kolejki: Piast Gliwice

Piast to nie tyle rozczarowanie ostatniej kolejki, co wszystkich w nowym sezonie. Mistrzowie Polski zaliczyli fatalny start - razem z europejskimi pucharami rozegrali już osiem spotkań o stawkę, wygrywając tylko jedno z nich. Tak słabego początku sezonu nie miał żaden mistrz Polski w XXI wieku. Piłkarze Waldemara Fornalika w pierwszej serii gier zremisowali z Lechem Poznań (1:1), później przegrali ze Śląskiem (1:2), tracąc zwycięstwo w końcówce meczu, a w niedzielę podzielili się punktami z Pogonią Szczecin. Po trzech tygodniach ligowej rywalizacji najlepszy zespół ubiegłego sezonu znajduje się na 3. miejscu od konca tabeli.

Akcja kolejki: Jagiellonia Białystok

Była 65. minut spotkania Zagłębie Lubin z Jagiellonią Białystok. Goście przejęli piłkę pod własnym polem karnem i rozpoczęli budowę ataku pozycyjnego. W jego trakcie wymienilki 20 podań, a kontakt z piłką miało aż dziewięciu zawodników. Ostatnim z nich był Jesus Imaz, który pokonał Konrada Forenca pięknym, technicznym uderzeniem.

Młodzieżowiec kolejki: Patryk Szysz

Szysz, Klimala, Marchwiński - o miano młodzieżowca kolejki rywalizowało kilku zawodników. Ostatecznie przypadło je pierwszemu z nich. Po pierwsze dlatego, że zaliczył kolejny dobry występ, a po drugie - za pięknego gola strzelonego głową. Szysz zdobył bramkę w meczu z Jagiellonią Białystok (2:2), wykorzystując dośrodkowanie Alana Czerwińskiego. 21-latek idealnie złożył się do uderzenia "szczupakiem", nie dając szans Damianowi Węglarzowi.Co ciekawe, był to dopiero drugi mecz młodego zawodnika w pierwszym składzie Zagłębia. Kiedy Ben van Dael dał mu szansę od pierwszej minuty ostatnim razem, Szysz także odpłacił się bramką, zdobywając ją w meczu również zremisowanym 2:2 z Legią Warszawa.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.