Vuković nie ma pomysłu na zespół? Andrzej Strejlau surowo ocenił trenera Legii

Choć Legia Warszawa przegrała na początku sezonu 2019/2020 tylko jeden mecz, styl prezentowany przez wicemistrza Polski zdecydowanie nie zachwyca. Warszawski klub poradził sobie w dwumeczu z Europa FC i wygrał pierwsze spotkanie z KuPS w ramach eliminacji Ligi Europy. W PKO Ekstraklasie "Wojskowi" dość sensacyjnie przegrali na własnym stadionie z Pogonią Szczecin i wyszarpali 3 punkty w wyjazdowym pojedynku  z Koroną Kielce.

Aleksandar Vuković nie ma pomysłu na zespół? Andrzej Strejlau surowo ocenił trenera Legii Warszawa

W każdym ze wspomnianych spotkań trener Aleksandar Vuković dokonywał znaczących roszad w pierwszym składzie. Jedynie Radosław Majecki, Artur Jędrzejczyk, Andre Martins i Walerian Gwilia meldowali się na boisku we wszystkich pięciu meczach (choć nie wszyscy zagrali od 1. minuty). 

Zdaniem byłego selekcjonera reprezentacji Polski Andrzeja Strejlaua, tak intensywne rotowanie składem nie jest do końca uzasadnione, bowiem piłkarze warszawskiego klubu dopiero co rozpoczęli sezon: "Mamy za sobą dwie kolejki i mówimy o oszczędzaniu zawodników? Sześć zmian dokonanych w składzie oznacza, że na boisku gra inny zespół. Przymuszony był Piotr Stokowiec, ale on wyszedł obronną ręką i jeszcze zrobił wynik. Jak Vuković chce uchwycić płynność gry? Takie roszady nie świadczą dobrze o stabilnej koncepcji rozwoju drużyny" - ocenił Stejlau w programie "Gol" transmitowanym na antenie TVP Sport. 

Były trener Legii wypowiedział się też na temat meczu z Koroną, w którym drużyna Vukovicia strzeliła gola na wagę zwycięstwa w samej końcówce: "Legia była zdecydowanie gorsza, jeśli chodzi o konstruowanie gry. Jestem ciekawy czy Vuković realizuje w tej chwili własny plan, czy powiela proces przygotowania drużyny od innych trenerów, z którymi przebywał? Czy jest to naśladownictwo czy własna wizja? Jeśli własna to, mimo tej bramki zdobytej w 94. minucie, Legia nie gra najlepiej. Jestem zaszokowany brakiem stabilności składu, jeśli chce się złapać płynność, rozumienie się zawodników" - stwierdził Strejlau, który prowadził warszawski klub w latach 1975-1979 i 1987-1989.