Sedlar wytłumaczył powody odejścia z Piasta Gliwice. Nie przekonała go nawet walka o Ligę Mistrzów

- Wybrałem Mallorcę, bo dla mnie hiszpańska piłka nożna jest najlepsza na świecie. Każdy zawodnik chce grać na najwyższym poziomie - powiedział Aleksandar Sedlar w rozmowie ze Sport.pl. Były zawodnik Piasta Gliwice niebawem rozpocznie treningi z klubem, który w ostatnich latach przebył bardzo trudną drogę.

Sześć lat - tyle dokładnie RCD Mallorca czekała na powrót do Primera Division. Klub, który na początku wieku potrafił zająć trzecie miejsce w hiszpańskiej ekstraklasie, ma za sobą bardzo burzliwy okres. Po sezonie 16/17 spadł nawet do Segunda Division B (trzeci poziom rozgrywek). I paradoksalnie, to właśnie wtedy zaczęła się jego droga do powrotu na szczyt.

Zobacz wideo

Największy sukces od lat

Mallorca drogę do Primera Division rozpoczęła w styczniu 2016 roku. Wówczas za nieco ponad 20 mln euro, klub wykupiło konsorcjum, na którego czele stoją Stuart Holden (były reprezentant USA), Robert Sarver (właściciel Phoenix Suns) oraz były koszykarz zespołu z NBA, Steve Nash. Zaledwie trzy lata od przejęcia drużyny, były gwiazdor najlepszej koszykarskiej ligi świata miał okazję cieszyć się z awansu do hiszpańskiej ekstraklasy. – Co za sezon! Co za rok! Dziękuję wszystkim! Wracamy! – napisał na Twitterze właściciel klubu, którego jednym z największych kibiców jest tenisista Rafael Nadal. Robiąc przy okazji furorę w mediach, które chętnie udostępniały filmik z 45-latkiem oblewającym się szampanem ze Stu Holdenem.

Końcowe miejsca RCD Mallorca w rozgrywkach ligowych zajmowane w ostatnich 20 latachKońcowe miejsca RCD Mallorca w rozgrywkach ligowych zajmowane w ostatnich 20 latach Transfermarkt.pl

Aleksandar Sedlar wzmocnieniem

Świętowanie, które zaczęło się tuż po ostatnim gwizdku sędziego w drugim meczu barażowym z Deportivo La Coruna (3:0, 0:2 w pierwszym spotkaniu), na hiszpańskiej wyspie trwa do dzisiaj. I trwać będzie aż do rozpoczęcia sezonu. Władze klubu na świętowanie czasu jednak nie mają, bo muszą wzmocnić drużynę. Do zespołu Vicente Moreno dołączyli już Ante Budimir (Crotone), Martin Vajlent (Chievo), Pablo Chavarria (Reims) i Alex Alegria (Betis). Niebawem oficjalnie zaprezentowany zostanie także piąty nabytek, Aleksandar Sedlar, który po zakończeniu ubiegłego sezonu nie przedłużył kontraktu z Piastem Gliwice. – Dla mnie te trzy lata, które spędziłem w Polsce, to wystarczająco dużo. Przyszedł czas na postawienie kolejnego kroku – w rozmowie ze Sport.pl wytłumaczył swoją decyzję najlepszy obrońca ostatnich rozgrywek Ekstraklasy, dodając po chwili powody, dla których przeniósł się właśnie do Hiszpanii. - Wybrałem Mallorcę, bo dla mnie hiszpańska piłka nożna jest najlepsza na świecie. Każdy zawodnik chce grać na najwyższym poziomie.

Sedlar rozpoczął negocjacje z nowym klubem tuż po wywalczeniu mistrzostwa z Piastem. Przyjmując ofertę klubu z Majorki, odrzucił jednocześnie propozycję z Izraela. - Decyzja o transferze zapadła jeszcze przed tym, jak Mallorca wywalczyła awans – przyznał zawodnik.

Najlepsze miejsce do życia

Mimo awansu do Primera Division oraz kilkunastu lat gry w najwyższej klasie rozgrywek w XXI wieku, Majorka z piłką się nie kojarzy. Pierwszymi skojarzeniami z wyspą są raczej plaże, hotele, nocne kluby i błękitna woda Morza Śródziemnego. Na myśl przychodzą więc rzeczy związane z odpoczynkiem, a nie ciężkim treningiem. Sedlarowi takie warunki przeszkadzać jednak nie będą. – Majorka to piękne miejsce, ale nie sprawi, że będę miał problemy z przyłożeniem się do zajęć i skupieniem na piłce – powiedział nam 27-latek. – Gliwice były ładnym miastem, ale Majorka jest jednym z najlepszych miejsc na świecie – dodał.

Primera Division ważniejsza od Ligi Mistrzów

- Cel na pierwszy sezon? Utrzymać się w Primera Division – mówi Sedlar. Cel Mallorki jest więc zupełnie odmienny od tego, jaki będzie przyświecać Piastowi. Gliwiczanie w najbliższych miesiącach będą bowiem walczyć o obronę mistrzowskiego tytułu, a już w środę 10 lipca rozpoczną walkę o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W I rundzie kwalifikacji zagrają z białoruskim BATE Borysów. - Kwalifikacje Ligi Mistrzów? Są okej. Ale Hiszpania to Hiszpania, wielka scena, świetna jakość piłki, która dla mnie jest najważniejsza. Chcę spróbować gry z najlepszymi – powiedział obrońca, który zamiast do walki z napastnikami ekstraklasowych klubów czy rywali w europejskich pucharach, teraz musi przygotować się do pojedynków m.in. z Leo Messim. O ile będzie grać w podstawowym składzie, bo konkurencje ma sporą. - W Mallorce gra wielu świetnych piłkarzy i wiem, że o miejsce w pierwszej drużynie będzie trudno, ale takie coś motywuje mnie jeszcze bardziej – kończy dwukrotny reprezentant Serbii.

Podczas gdy Piast przygotowuje się do walki w europejskich pucharach, piłkarze Mallorki powoli kończą urlopy. Do pierwszoligowych zmagań, po raz pierwszy od sześciu lat, podejdą 18 sierpnia, gdy na własnym boisku podejmą Eibar. Poważniejsze sprawdziany czekają ich jednak dopiero jesienią, gdy zmierzą się m.in. z Valencią, Atletico czy Realem Madryt. Z FC Barceloną, która będzie bronić tytułu mistrza kraju, zagrają natomiast w grudniu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.