Piast Gliwice zagra z BATE Borysów w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. To najwyżej rozstawiony rywal, na którego mógł trafić zespół Waldemara Fornalika. Pierwszy mecz odbędzie się na Białorusi 9 lub 19 lipca, drugi w Gliwicach 16 lub 17 lipca.
- Aby wygrać polską ligę, trzeba pokonać takie drużyny, jak Legia, Lechia, Jagiellonia czy Lech. Ogólnie rzecz biorąc, Polska jako kraj imponuje w piłce nożnej. Ma nowoczesne stadiony, świetną oprawę medialną, zagorzałych kibiców. To wiele mówi także o naszym rywalu, o jego sile - twierdzi Aleksey Baga, trener BATE.
"Spodziewamy się trudnej konfrontacji"
Białoruska drużyna nigdy nie grała w europejskich pucharach z polskim zespołem. - Rzeczywiście jest to niezwykłe. Tyle razy występowaliśmy na Islandii czy w innych odległych miejscach, a los nie rzucał nas na sąsiedni kraj, jakim jest Polska. Myślę, że polskie kluby wyróżniają się dobrym przygotowaniem fizycznym, agresywną grą. Ponadto Piast po raz pierwszy w historii weźmie udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Z tego powodu da z siebie 100%, zademonstruje pełne zaangażowanie. Spodziewamy się ciężkiej konfrontacji - przyznał Baga.
Fanów BATE i Piasta wiążą szczególne relacje kibicowskie. - Słyszałem o „zgodzie” między kibicami obu drużyn. Widzę też banery na każdym z naszych meczów. Przyjaciele zmierzą się więc w spotkaniu o kolejną rundę eliminacji LM. Takie jest piłkarskie życie - dodał Baga.