Wisła Kraków pozyska inwestora już w wakacje? Trwają intensywne rozmowy

Jak dowiedział się Sport.pl trwają intensywne rozmowy z konsorcjum małopolskich biznesmenów na temat inwestycji w Wisłę Kraków. Działacze "Białej Gwiazdy" chcieliby, aby ich efekty przyszły przed rozpoczęciem sezonu. Tak, by latem w Ekstraklasie zacząć grać z głową odciążoną od finansowych kłopotów.

Jeśli w Wiśle Kraków w najbliższym czasie pojawi się długo wyczekiwane finansowe wsparcie, na pewno nie będzie ono przekazywane z zagranicznych kont w dolarach czy euro.

Zobacz wideo

Opcja zagranicznego inwestora na tę chwilę nie jest rozpatrywana. Poważnych propozycji dotyczących wpompowania funduszy na Reymonta przez obce podmioty po prostu nie ma. Nie ma żadnego tematu pieniędzy z Kuwejtu, nie ma sygnałów, że klubem zainteresowany byłby też Waldemar Kita. Właściciel FC Nantes miesiąc temu zaznaczył co prawda, że może się rozstać z Kanarkami i pożegnać z Nantes, ale polski biznesem na pewno nie przeniesie swych zasobów i sił pod Wawel. Wedle naszych informacji Wiśle mają pomóc ci, którzy są jej najbliżej i nie są to tylko dobrze brzmiące plany.

Pomoże małopolski biznes?

Rafał Wisłocki w niedawnej rozmowie ze Sport.pl przyznał, że Wisła przy braku zewnętrznego wsparcia jest w stanie bez perturbacji dopłynąć do końca roku.

- W takim układzie jak teraz - tak. Bezpieczniej byłoby jednak mieć czwartego inwestora, który objąłby część udziałów w klubie, albo znaleźć sponsora strategicznego – mówił nam prezes na początku maja.

Kogoś czwartego, bo przypomnijmy, że trzema inwestorami w klubie zostali na początku roku Jarosław Królewski, Jakub Błaszczykowski i Tomasz Jażdżyński. Miesiąc temu Jażdżyński został przewodniczącym rady nadzorczej piłkarskiej spółki, weszli do niej też Królewski i brat Błaszczykowskiego - Dawid.

Szukanie inwestora cały czas trwa, ale w ostatnim tygodniu wykonano krok, który zbliżył wszystkich do pozytywnych rozstrzygnięć. Odbyło się spotkanie z kilkoma małopolskimi przedsiębiorcami, którzy ustalają warunki i zasady na jakich mogli i chcieliby Wisłę wesprzeć. Możliwe zatem, że ta będzie miała niedługo nie trzech, ale czterech lub pięciu polskich dobroczyńców.

Ze źródeł bliskich klubowi wiemy, że działacze Białej Gwiazdy mają nadzieję, że sprawę uda się pozytywnie domknąć przed startem sezonu 2019/20, by o ekstraklasowe punkty zacząć grać z głową odciążoną od finansowych problemów.

Sezon 2019/20 rusza 20 lipca. Wisła w obecnym walczy o zwycięstwo w grupie spadkowej. By zająć 9. lokatę wystarczy jej remis w starciu z Miedzią Legnica.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.