Była czwarta minuta meczu, gdy w walce pod polem karnym Gryszkiewicz zaatakował McGinga. Piłkarz Górnika uczynił to jednak w bezpardonowy sposób, bo korkami zaatakował nogę rywala na wysokości kolana. Sędzia Łukasz Szczęch ukarał zawodnika tylko żółtą kartką.
Warto przypomnieć, że w tej sytuacji mógł pomóc system VAR, który jest odpowiedzialny także za analizę sytuacji, które mogą się skończyć czerwoną kartką.
Eksperci zauważają, że było to złe zachowanie sędziego. Komentator "Canal+ Sport" Andrzej Twarowski nie ma wątpliwości, że decyzja arbitra Łukasza Szczecha była po prostu skandaliczna.
Wtórował mu były polski sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski. - Andrzej, było tam 3 sędziów głównych Ekstraklasy: jeden miał gwizdek, dwóch - powtórki ze wszystkich kamer (byli też techniczny i asystenci). Czy sądzisz, że wszyscy "nie zauważyli" brutalnego faulu, który mógł złamać nogę i karierę, czy może czerwonej nie było z innego powodu? (...) To żaden spisek. Sędziowie nasłuchali się wytycznych i starają się je stosować. "Niby komu to przeszkadza, jeśli tutaj nie będzie czerwonej?" - pyta komentatora były sędzia.
Były sędzia od lat jest w konflikcie z szefem kolegium sędziów Zbigniewem Przesmyckim, który daje wytyczne sędziom. Rostkowski tłumaczy jednak, że różnica zdań między panami ma podłoże merytoryczne. - Podobnie jak R. Wójcik, Stempniewski, Borski, Rynkiewicz nie zgadzam się z wymysłami tego pana i tak jak oni i inni zostałem usunięty. Czy to zamyka temat? Nie sądzę. Czy komentatorzy C+ też kierują się konfliktami? Przecież krytykują... Nonsens - pisze na Twitterze.
Warto przypomnieć, że to właśnie Łukasz Szczęch z Warszawy miał sędziować hitowe starcie Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice, które może zdecydować o mistrzostwie Polski. Okazało się jednak, że po protestach kibiców i ekspertów PZPN zmienił sędziego.