Dariusz Mioduski: W planach mamy wymianę murawy na każdym z trzech boisk

- W planach mamy wymianę murawy na każdym z trzech boisk przy ul. Łazienkowskiej. Priorytetem jest to sztuczne, gdzie trawa nie była wymieniana od lat - mówi Dariusz Mioduski, prezes Legii Warszawa.
Zobacz wideo

Piłkarze Legii Warszawa od początku tygodnia nie ćwiczyli przy Łazienkowskiej - wtorek i środę spędzili na obiektach Drukarza. Powodem tych przenosin jest kiepski stan boiska treningowego. - W planach mamy wymianę murawy na każdym z trzech boisk przy ul. Łazienkowskiej - słyszymy od Dariusza Mioduskiego, z którym rozmawialiśmy w środę. - Ale priorytetem jest to sztuczne, gdzie trawa nie była wymieniana od lat. To największy problem, dlatego za wymianę nawierzchni na tym boisku zabierzemy się w pierwszej kolejności, wczesnym latem. A potem za następne, krok po kroku - dodał prezes Legii.

Ze sztucznego boiska przy Łazienkowskiej nie korzysta pierwsza drużyna. Zimą (listopad - marzec), ćwiczą tam roczniki od U-10 do U-18 oraz rezerwy Legii. Kiedy robi się cieplej, zespoły U-14, U-15, U-18 i rezerwy wynoszą się na inne obiekty (m.in. do Rembertowa). Ale boisko i tak użytkowane jest od rana do nocy, bo wieczorami bywa udostępnianie podmiotom komercyjnym (swoje mecze rozgrywa tam m.in. Liga Biznesu). To jego wymiana będzie tym pierwszym krokiem, o którym wspomina prezes (kosz tej operacji to ok. 1,5 mln zł). Na kolejne pewnie przyjdzie czas jesienią, bo właśnie w tym okresie Legia przymierza się do tego, by wymienić też główną płytę (koszt ok. 800 tys. zł)

Ostatni raz murawa na stadionie przy Łazienkowskiej była wymieniana na początku września 2016 r. - dwa tygodnie przed meczem z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów. Na bocznym boisku nie była wymieniana od dziesięciu lat - w kiepskim stanie jest szczególnie w środkowej strefie, którą w ostatnich miesiącach mocno eksploatował Ricardo Sa Pinto. - Jest najbardziej rozorany, bo Sa Pinto upodobał sobie ten środek boiska, trenował z piłkarzami praktycznie tylko tam - usłyszeliśmy na Łazienkowskiej, gdzie od kilku dni trwają intensywne prace, by poprawić stan murawy. Sprzymierzeńcem może być pogoda, ale i czas, bo w przyszłym tygodniu Legia jedzie na mecz do Poznania (24 kwietnia), po którym trenować będzie w Opalenicy, a potem czeka ją spotkanie w Gdańsku (27 kwietnia).

W tym tygodniu piłkarze na czwartek mają zaplanowany trening na głównej płycie, w piątek wrócą na jedne zajęcia na boczne boisko, a w sobotę znowu na główne, gdzie o 20.30 podejmą Cracovię.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.