Pierwsza połowa w Płocku była bardzo przeciętna. Obie drużyny rzadko stwarzały zagrożenie pod bramką przeciwnika. Bramki padły dopiero w drugiej części gry.
W 66. minucie piłkę przed polem karnym gości ustawił sobie Dominik Furman. Były zawodnik Legii Warszawa doskonale wykonał rzut wolny, dając Wiśle prowadzenie 1:0. Osiem minut później było już 2:0. Piotr Celeban zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, sędzia skorzystał z wideoweryfikacji i przyznał gospodarzom rzut karny. Ten zamienił na bramkę Ricardinho.
Wisła wygrała w lidze pierwszy raz od 2. marca. Wówczas pokonała u siebie Cracovię 3:2. To był pierwszy mecz gospodarzy, podczas którego na ławce trenerskiej usiadł Leszek Ojrzyński. Zastąpił on w Płocku Kibu Vicunę. "Nafciarze" po tej wygranej mają 27 punktów i są na przedostatnim miejscu w tabeli. Śląsk jest 11. i ma 31 punktów. W ostatniej 30. kolejce Wisła zagra na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec, a Śląsk u siebie z Górnikiem Zabrze.