- Mam nadzieję, że sprowadzimy Mihaia. Jeśli tak się stanie, na pewno szybko się u nas zaaklimatyzuje. Jestem pewny, że osiągniemy porozumienie. Gdyby jego powrót do Rumunii się ziścił, to trafi właśnie do nas - powiedział trener Dinama Bukareszt, Mircea Rednić w rozmowie z portalem gsp.ro. Niewykluczone więc, że Mihai Radut latem opuści Poznań. Rumuński pomocnik od dłuższego czasu nie może sobie wywalczyć miejsca w składzie "Kolejorza" i myśli o powrocie do ojczyzny.
Media informowały, że Radut już zimą rozważał odejścia ze stolicy Wielkopolski. Nic dziwnego, w Lechu strzelił dotychczas raptem jednego gola w 57. występach. Wiosną zagrał tylko raz - w remisowanym 0:0 meczu z Koroną Kielce. Co prawda jego umowa z "Kolejorzem" obowiązuje do czerwca 2020 roku, ale jeśli Dinamo lub inny klub przedstawi za niego ofertę, to prawdopodobnie opuści Wielkopolskę. Zanim Radut trafił do Lecha grał w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wcześnie zaś był m.in. zawodnikiem Steauy Bukareszt.