Karol Klimczak: Zwolnienie Adama Nawałki to dopiero początek. Lecha latem czeka duża przebudowa

- Bez dwóch zdań Lecha latem czeka duża przebudowa, która będzie się również wiązać z odmłodzeniem drużyny. Na wypożyczeniu w I lidze mamy wychowanków, na których bardzo liczymy w kontekście najbliższej przyszłości - powiedział prezes Lecha Poznań, Karol Klimczak.
Zobacz wideo

W niedzielę Lech Poznań poinformował o zwolnieniu Adama Nawałki z funkcji trenera pierwszej drużyny. To wynik bardzo słabych wyników "Kolejorza", który zamiast walczyć o mistrzostwo Polski, właśnie wypadł z pierwszej ósemki ligi.

- Zdecydowała słaba postawa naszej drużyny od początku tego roku. Tabela nie kłamie, bo właśnie wypadliśmy z czołowej ósemki. Lech wygrał tylko dwa spotkania z siedmiu i jest obecnie jedną z najsłabszych drużyn w lidze, jeśli chodzi o osiągnięte wyniki po przerwie zimowej. Nie było też widać progresu w samej grze - ani drużyny, ani poszczególnych zawodników. Liczyliśmy, że może nastąpi jakaś poprawa po przerwie reprezentacyjnej, w czasie której zespół wyjechał na zgrupowanie do Opalenicy. Niestety, w sobotę w Kielcach nasza gra wyglądała podobnie jak we wcześniejszych meczach - na łamach oficjalnej strony klubu tłumaczy Karol Klimczak.

Tymczasowym następcą Nawałki został Dariusz Żuraw. - Bardzo dobrze znamy trenera Żurawia. Pracował jako asystent w sztabie Macieja Skorży, kiedy Lech zdobył mistrzostwo Polski. Od początku tego sezonu z powodzeniem prowadzi nasze rezerwy. Nie wahał się ani chwili kiedy jesienią musiał tymczasowo zostać pierwszym trenerem Kolejorza i poradził sobie z tym wyzwaniem bardzo dobrze - zdobył cztery punkty w dwóch meczach, zespół z nim w szatni umiał szybko zareagować i pokazać dobrą grę. Jasne, my doskonale wiemy, że za dużo wynikowo w tym sezonie już nie wyciśniemy, ale ważna jest reakcja. Poza tym, trener Żuraw dobrze zna drużynę. Dlatego to był w tej trudnej sytuacji naturalny wybór - dodał Piotr Rutkowski.

Szefowie Lecha zapowiedzieli, że zmiana trenera jest tylko początkiem rewolucji w klubie. Rutkowski: Zmiany kadrowe po sezonie są nieuniknione i zawodnicy są tego świadomi, znają przecież swoje kontrakty. Nie będziemy teraz wyliczać kogo w Lechu w nowym sezonie nie będzie. Tego typu przymiarki i spekulacje to bardziej temat dla dziennikarzy i kibiców. I to naturalne, że takie dyskusje mają miejsce. Jedno należy wyjaśnić - trener Nawałka nalegał, żeby na obecnym etapie sezonu nie przekazywać takich informacji piłkarzom. Decyzje już zapadły. Chcemy jednak żeby piłkarze dowiedzieli się o tym od nas. W najbliższym czasie oficjalnie zakomunikujemy, którzy zawodnicy w przyszłym sezonie przy Bułgarskiej nie będą występować.

- Bez dwóch zdań Lecha latem czeka duża przebudowa, która będzie się również wiązać z odmłodzeniem drużyny. Na wypożyczeniu w I lidze mamy wychowanków, na których bardzo liczymy w kontekście najbliższej przyszłości. W tym momencie jednak rolą nowego trenera i zawodników jest skupienie się i walka w każdym kolejnym meczu. Zarówno tych zawodników, którzy będą w przyszłym sezonie odgrywać istotną rolę w Kolejorzu, jak i tych, którzy będą swoje kariery kontynuować gdzie indziej - dodał Klimczak.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.