Punktem wyjścia był transfer Michała Pazdana. Legia Warszawa oddała go zimą do tureckiego Ankaragucu, a obrońca wrócił do formy i zagrał w meczu z Łotwą w eliminacjach Euro 2020.
- To pokazuje, jakim ekspertem jest Ricardo Sa Pinto. Pazdan był w dołku, ale przychodzi trener i jego zadaniem jest wyciągnąć zawodnika z tego dołka, a nie go wyrzucić. Mamy Legię Warszawa, która ściąga czterech Portugalczyków, którzy pojęcia o piłce mają tyle, co ja o graniu w krykieta. Czyli niedużo - stwierdził Wichniarek, ekspert Polsatu Sport.
- Gdybym doradzał Mioduskiemu, to bym w życiu się nie zgodził, żeby najpierw była FC Chorwacja Warszawa, a teraz jest FC Portugalia Warszawa. To jest polski klub, wizytówka naszej piłki. Legia Warszawa! Gdziekolwiek pojedziesz, wszyscy kojarzą. Mogą nie skojarzyć Widzewa czy Lecha, ale Legię wszyscy kojarzą. I dzisiaj z tego klubu robi się bagno - powiedział były reprezentant Polski.