Pod koniec pierwszej połowy Pich kopnął Drzazgę w polu karnym, a sędzia skorzystał z systemu VAR i podyktował jedenastkę, którą pewnym strzałem wykorzystał Jakub Błaszczykowski. To była jego pierwsza bramka w ekstraklasie od 12 lat. Wcześniej trafił w grudniu 2007 roku w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. To dopiero czwarty gol Kuby w Ekstraklasie.
W drugiej połowie Wisła wciąż częściej utrzymywała się przy piłce, a Śląsk starał się groźnie kontrować. Starał się, bo wielkiego niebezpieczeństwa pod bramką Lisa nie było. Ataki Wisły też były dość chaotyczne, dlatego wynik ostatecznie się już nie zmienił. W 80. minucie Błaszczykowski opuścił murawę, a zmienił go Burliga. Kibice żegnali skrzydłowego owacją na stojąco.
Sektorówka z podobizną Jakuba Błaszczykowskiego, a na dole transparent: "Miłość większa od milionów, Kuba wreszcie witaj w domu" - taką oprawę na początku meczu ze Śląskiem Wrocław zaprezentowali kibice Wisły Kraków.
Jakub Błaszczykowski jako piłkarz Wisły wrócił na Reymonta po 12 latach. Ostatni raz przed krakowską publicznością - nie licząc meczów kadry - wystąpił 26 maja 2007, kiedy przed transferem do Borussii Dortumund, meczem z ŁKS Łódź pożegnał się z kibicami Wisły. Zimą 33-letni skrzydłowy rozwiązał kontrakt z Wolfsburgiem i wrócił do Krakowa. Stał się twarzą odbudowy kluby, bo zanim podpisał kontrakt, pożyczył Wiśle 1,33 mln zł. W dużej mierze dzięki tym pieniądzom klub odbił się od dna i odzyskał licencję na grę w ekstraklasie