Lech Poznań zawiódł w sparingach. Adam Nawałka: Runda wiosenna będzie dla nas trudniejsza

Lech Poznań jeszcze nigdy w historii nie miał za sobą tak złego okresu przygotowawczego. Kolejorz z pięciu sparingów przegrał cztery. - Nie wyniki są najważniejsze. Trzeba pamiętać, że nie przygotowujemy się tylko na pierwsze mecze. Mamy być zadowoleni po 19 maja - mówi Adam Nawałka.
Zobacz wideo

Trener Lecha opowieść o zgrupowaniu w Turcji zaczął jednak od pochwalenia warunków do treningu. Kolejorz miał do dyspozycji dwa boiska, dzięki czemu nawet po ulewnych opadach deszczu, na którymś z nich udawało się przeprowadzić trening. Ale kibiców najbardziej interesuje nie to w jakich warunkach trenował Lech, ale z jakim rezultatem. A wyniki są niepokojące, bo Kolejorz wygrał tylko jedno z pięciu spotkań. – Zwycięstwa w meczach sparingowych nie były celem samym w sobie – zaznacza trener. – W Belek ciężko pracowaliśmy. Na początku kontynuowaliśmy to, co zaczęliśmy jeszcze we Wronkach, trenowaliśmy po trzy razy dziennie na dużej intensywności. Doskonaliliśmy grę z czwórką obrońców, różnie ustawialiśmy pomoc i atak, ale nie będę zdradzał szczegółów. Pracowaliśmy nad rozegraniem ataku na skrzydłach i finalizacją akcji. W niemal stu procentach zrealizowaliśmy nasz plan – wyjaśnił Nawałka.

Choroby, kontuzje i słabe murawy. Wraca LOTTO Ekstraklasa

Zdaniem trenera Lecha, runda wiosenna jest bardziej wymagająca. Z kilku powodów. – Po powrocie z Turcji wszyscy odczuliśmy zmianę temperatury, amplituda jest bardzo duża. Na początku rundy będziemy grać i trenować w mrozie, więc pojawią się choroby. Trzeba też uważać na urazy mechaniczne, bo trudno teraz utrzymać murawy w idealnym stanie – mówi Nawałka.

Lechici nie powinni jednak narzekać na stan boiska podczas meczów u siebie. Pod koniec roku murawa na poznańskim stadionie była w tak fatalnym stanie, że zdecydowano się nie czekać do końca sezonu i wymienić ją już w przerwie zimowej. – To była bardzo dobra decyzja, choć ryzykowna. Okres zimowy jest trudny na wymianę murawy, ale mieliśmy trochę szczęścia, bo dopisała nam pogoda – powiedział trener Kolejorza. Lech trzy z czterech pierwszych meczów zagra w Poznaniu.

Szczęścia zabrakło za to w kwestii zdrowotnej. Przeziębiony jest Piotr Tomasik, który na pewno nie zagra w piątek z Zagłębiem Lubin, a wciąż nie wiadomo czy zdąży się wyleczyć Robert Gumny. – Mieliśmy pecha. Robert na jednym z treningów w starciu z innym zawodnikiem podkręcił stopę. Wyglądało to groźnie, ale ma mocny organizm i wszystko się na nim szybko goi. Po czwartkowym treningu podejmiemy decyzję co do jego występu. Piotr Tomasik dbał o zdrowie: chodził w kurtce, czapce, ale i tak się przeziębił. Dlatego twierdzę, że runda wiosenna będzie dla nas trudniejsza. Mamy przećwiczone kilka wariantów ustawienia, żeby być gotowym na takie sytuacje. Z pozytywnych informacji: Christian Gytkjaer będzie gotowy już na najbliższy mecz – tłumaczył Nawałka.

Szkielet drużyny pozostanie ten sam. Trener Lecha zwracał uwagę na dobrą postawę drużyny w końcówce zeszłego roku i zapewnił, że celem będzie utrzymanie tak skutecznej defensywy. Kolejorz w czterech meczach pod wodzą Nawałki stracił tylko jednego gola.

Adam Nawałka: Atmosfera jest bardzo dobra

Nawałka bardzo często podczas konferencji poprzedzającej mecz z Zagłębiem Lubin podkreślał, że jest zadowolony z pracy i profesjonalizmu piłkarzy. – Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Dbaliśmy o nią, bo wiem, że treningi w okresie przygotowawczym są żmudne i męczące. Niektóre ćwiczenia miały obniżyć napięcie, trochę rozluźnić zawodników. Pamiętam, że pierwszego dnia mieliśmy zajęcia na basenie i trener przygotowania fizycznego wylądował we wodzie. Był czas na żarty i był czas na ciężką pracę – wyjaśnia były selekcjoner.

- Po obozie jest w nas sportowa złość, bo nikt nie lubi przegrywać, ale tak, jak trener powiedział, ważniejsze od wyników były kwestie taktyczne. Zmęczeni też już nie jesteśmy, bo po zgrupowaniu mieliśmy dwa czy trzy dni wolnego i każdy mógł odpocząć. Czuję się dobrze, drużyna chyba też, bo widać to na treningach – powiedział Kamil Jóźwiak.

Skrzydłowy przyznał też, że od kiedy trenerem Lecha został Adam Nawałka, sporo zmieniło się w kwestii taktyki. Również jego zadania na boisku. – O szczegółach nie mogę powiedzieć, prawda trenerze? – Brawo, Kamil zdał właśnie bardzo ważny test – śmiał się Nawałka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.