Przemysław Frankowski przeniósł się do amerykańskiego klubu Chicago Fire i od teraz będzie występował w lidze MLS. Jagiellonia Białystok za 23-letniego pomocnika otrzyma 1,7 mln dolarów oraz ewentualne bonusy. Piłkarz ma dołączyć do nowej drużyny, która przebywa na zgrupowaniu w Hiszpanii.
Dziennikarz Polskiego Radia Mateusz Ligęza powołując się na własne informacje donosi, że Frankowski tym transferem mógł zamknąć sobie drogę do reprezentacji Polski. Trzeba przy tym zauważyć, że piłkarz był jednym z wygranych pierwszych meczów za kadencji Jerzego Brzęczka. Skrzydłowy wypadł nieźle w jesiennych meczach i wydawało się, że będzie stanowić dobrą alternatywę dla Jakuba Błaszczykowskiego. - W temacie transferu Przemka Frankowskiego, słyszę niepokojące komentarze, że piłkarz transferem do MLS utrudnił (być może nawet zamknął) sobie drogę do otrzymywania regularnych powołań do reprezentacji Polski - pisze dziennikarz.
Przemysław Frankowski był zawodnikiem Jagiellonii od sierpnia 2014 roku. W tym czasie rozegrał w zespole z Podlasia 158 spotkań, w których strzelił 28 goli i zaliczył 15 asyst. Wcześniej reprezentował barwy Lechii Gdańsk, z której został sprzedany do Białegostoku za kwotę 300 tys. euro. Frankowski ma już za sobą cztery występy w dorosłej reprezentacji Polski.
Gwiazdą zespołu z Chicago jest były mistrz świata Bastian Schweinsteiger. W amerykańskiej drużynie występuje także Nemanja Nikolić, który do Stanów odszedł z Legii Warszawa. Trenerem ekipy jest Veljko Paunović, były piłkarz m.in. Atletico Madryt i Mallorki. W Chicago Fire grali już m.in. Piotr Nowak, Roman Kosecki i Jerzy Podbrożny.