Piłkarze Wisły Kraków w czwartek dostaną pierwsze pieniądze

"Dziś [w czwartek] piłkarze i sztab dostaną pierwsze pieniądze od dawna" - napisał na Twitterze Jarosław Królewski, biznesmen, który pomaga w ratowaniu Wisły Kraków.
Zobacz wideo

Królewski to prezes firmy Synerise, który kilka dni temu zaangażował się w pomoc Wiśle Kraków. Dołączył on do zespołu Bogusława Leśnodorskiego, który w środę 9 stycznia spotkał się przy okazji pierwszego treningu "Białej Gwiazdy" po zimowej przerwie.

Biznesmen w piątek (4 stycznia) zainicjował akcję "50 tysięcy dla Wisły Kraków", która ma pomóc krakowskiemu klubowi. Dodatkowo jego działania przyniosły 300 tys. zł przeznaczone na najpilniejsze potrzeby klubu. To jednak nie koniec, bo Królewski wciąż szuka inwestora - w czwartek udał się do Londynu, by odbyć rozmowy z jednym z potencjalnych kandydatów.

Królewski poinformował również, że już w czwartek (10 stycznia) piłkarze i członkowie sztabu szkoleniowego Wisły otrzymają pierwsze pieniądze.

"Inwestorzy zgłaszają się sami"

O coraz lepszej sytuacji Wisły Kraków w środowej audycji na antenie radia WeszłoFM  mówił także wspomniany wcześniej Leśnodorski. - Jest trochę lepiej niż było pięć dni temu. Jeżeli uda się zorganizować kasę - wcale nie taką dużą, jak się mówi - to jesteśmy przekonani, że Wisła zagra wiosną w lidze. Nikt normalny nie chce braku Wisły w Ekstraklasie. Takie rzeczy nie dzieją się nawet w Kongo. (...) Są potencjalni inwestorzy, którzy zgłaszają się sami, do tego ludzie, którzy już pomagają. My zajmujemy się aspektem formalnym, pilnujemy tego, żeby nie było sytuacji, jaka miała miejsce wcześniej. W pierwszej kolejności piłkarze muszą mieć z czego żyć, to jest najważniejsze. Wszystko, co uda się pozyskać, w pierwszej kolejności trafi do zawodników - oświadczył były prezes Legii.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.