- Po zakończeniu kariery prawdopodobnie spróbowałbym sił w trenerce. A agentem piłkarskim można być z doskoku. Właściwe to już trochę działam w tym temacie. Planuję wysłać kilku zawodników Wisły Kraków na drugi koniec świata. O nazwiskach niestety mówić nie mogę, ale jeśli ktoś zmieni klub, to możecie się domyślić, że to będzie moja sprawka. Jest kilku piłkarzy, którzy budzą zainteresowanie w krajach, w których grałem - oświadczył Mierzejewski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
W 2011 roku Polonia Warszawa sprzedała Mierzejewskiego do tureckiego Trabzonsporu za ponad 5 milionów euro. Tylko Jan Bednarek był drożej sprzedanym zawodnikiem z polskiej ligi.
Kolejnym klubem Mierzejewskiego był Al-Nasr Riad z Arabii Saudyjskiej. Następnie grał w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w drużynie Sharjah Cultural Sports Club. Wychowanek Stomilu Olsztyn występował także w australijskim FC Sydney oraz chińskim Changchun Yatai, który właśnie spadł do drugiej ligi. 32 latek zapowiedział, że jeszcze chce grać przez kolejne trzy lata. Ale do Ekstraklasy wrócić nie zamierza. Pragnie zwiedzić jeszcze jeden kraj.
Piłkarze mają prawo odejść. Przychodzą do mnie i mówią, że mają różne zapytania, sygnały. To dorośli ludzie i muszą podejmować dorosłe decyzje. Tak jak Zdenek Ondrasek. Prawo wyboru pozostawiłem zawodnikom - mówi Sport.pl trener Wisły Kraków Maciej Stolarczyk.