Na początku po dwa treningi dziennie, od czwartku już po jednym, ale za to z dodatkowymi odprawami taktycznymi i zajęciami z języka polskiego dla obcokrajowców. Piłkarze Lecha Poznań przez ostatni tydzień spędzali w klubie po jedenaście godzin dziennie – od 9 do 20. - Plan był taki, żeby na początku mocniej popracować, bo zawodnicy musieli poznać mój sposób pracy. Organizacja gry w obronie i ataku wymaga czasu, a my nie mamy go wiele. Piłkarze podeszli do tego wszystkiego bardzo profesjonalnie, widziałem chęci do pracy, więc jestem zbudowany ich postawą – mówił Adam Nawałka na konferencji prasowej.
Były selekcjoner chwalił też organizację w klubie. – Byłem na wielu stażach m.in. w Niemczech czy we wszystkich klubach Serie A i muszę przyznać, że organizacja w Lechu nie odbiega od nich standardem. Cieszy mnie dążenie wszystkich w klubie do bycia najlepszym. Wszyscy identyfikują się z Lechem. To klub z wielką pasją, czyli doskonałe miejsce dla mnie, bo ja też jestem pasjonatem futbolu – stwierdził nowy trener Kolejorza.
Adam Nawałka żegnał się z Ekstraklasą meczem przeciwko Cracovii i również z Cracovią przyjdzie mu zadebiutować w roli trenera Lecha Poznań. Pięć lat temu, jego Górnik przegrał w Zabrzu z „Pasami” 0:1. Były selekcjoner reprezentacji Polski tym razem również spodziewa się trudnego meczu. – Dobrze znam Michała Probierza i wiem, że jego drużyna na pewno będzie dobrze zorganizowana. Cracovia potrafi grać wyższym pressingiem, ale też bronić bliżej swojego pola karnego – ocenił Adam Nawałka.
Również Rafał Janicki podkreślał, że dużym atutem drużyny z Krakowa jest właśnie ich szkoleniowiec. – Mają trenera Probierza, więc na pewno przygotowanie taktyczne i walka będą na najwyższym poziomie. Ale jeśli dorównamy im w tych aspektach, to przeważymy ich jakością piłkarską, bo ona jest po naszej stronie – mówił środkowy obrońca.
Dotychczas Nawałka dość przeciętnie wypada w debiutach. Cztery razy wygrywał, trzy razy przegrał i dwukrotnie zremisował. Najlepiej zaczynał pracę w Wiśle Kraków, którą prowadził trzy razy. Za każdym razem wysoko wygrywał – 3:0 z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski w 2000 roku, 3:0 z Górnikiem Zabrze w 2001 i ponownie z Górnikiem w 2007 roku, tyle że aż 4:0. W ostatnich latach już tak dobrze nie było – jako selekcjoner reprezentacji przegrał 0:2 ze Słowacją, a zaczynając pracę w Górniku Zabrze w 2010 roku, bezbramkowo zremisował z GKS Katowice.
W Lechu Poznań od początku sezonu sporo dyskutowało się o wyborze właściwego kapitana. Ivan Djurdjević długo nie mógł się zdecydować, komu na stałe oddać opaskę, więc postanowił, że stworzy czteroosobową grupę kapitańską. Łukasz Trałka, Jasmin Burić, Pedro Tiba i Thomas Rogne mieli wymiennie pełnić tę funkcję. Po zwolnieniu Serba problem powrócił. Adam Nawałka na pierwszej konferencji prasowej przyznał, że decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjął, ale zrobi to w najbliższym tygodniu. Wiadomo już, że opaska pozostanie na ramieniu Tiby. - W ostatnim meczu drużyna zaprezentowała się bardzo dobrze od strony psychologicznej. Byli zdeterminowani, silni mentalnie, więc nie ma co kombinować. Przekazałem piłkarzom, że na razie zostaje po staremu, a po zimowym okresie przygotowawczym, gdy będę miał więcej materiału do analizy, podejmę ostateczną decyzję – poinformował trener.
Przed przyjściem Nawałki sytuacja kadrowa Lecha była doskonała. Nikt nie miał kontuzji, więc zdarzało się, że w treningach uczestniczyło ponad trzydziestu piłkarzy, bo trener zapraszał też kilku zawodników z III-ligowych rezerw. Szczęście nie trwało długo. W Krakowie prawdopodobnie nie zagra Robert Gumny. – Był wyłączony z zajęć. To przeciążenie, wynikające z tego, że Robert grał we wszystkich meczach w lidze i młodzieżowej reprezentacji. Problem dotyczy stawu skokowego, a nie kolana (które miał operowane przed sezonem przyp. red.) – mówił Adam Nawałka.
Kolejorz przed 17. kolejką tracił do lidera Ekstraklasy aż 10 punktów, głównie przez to, że fatalnie spisuje się grając poza Poznaniem. Lech Poznań nie wygrał na wyjeździe od czterech miesięcy (ostatni raz na początku sierpnia ze Śląskiem Wrocław.) Od tamtej pory Kolejorz przegrał w Lubinie, Warszawie, Gdyni i Szczecinie. A remisował w Zabrzu i Białymstoku. Problem Nawałki polega na tym, że z czterech meczów w tym roku, Lech tylko jeden zagra w Poznaniu. Ale jak przyznaje sam trener – trudne sytuacje są po to, żeby je rozwiązywać. Lech Poznań zagra z Cracovią w niedzielę o godz. 18. Zapraszamy na relację LIVE z tego meczu na Sport.pl i w aplikacji mobilnej.