Legia Warszawa mogła sprzedać Sebastiana Szymańskiego już podczas letniego okna transferowego. Legia chciała za swojego piłkarza aż 7 milionów euro, a na takie warunki nie zgodziło się CSKA Moskwa. Niewykluczone jednak, że ten temat pojawi się znowu zimą. Teraz wśród zainteresowanych klubów wymienia się między innymi włoskie Napoli. Carlo Ancelotti miał pytać Piotra Zielińskiego o Szymańskiego.
Legia potrzebuje pieniędzy. Szymański odejdzie?
Legia chciałaby sprzedać Szymańskiego, bo to jej najbardziej wartościowy piłkarz. Mistrzowie Polski potrzebują zastrzyku pieniędzy wobec słabej sytuacji finansowej klubu. - Chyba najlepszą opcją byłyby dla mnie w tym momencie Włochy. Polacy radzą tam sobie świetnie po wyjeździe z ekstraklasy. Byłby to dla mnie pierwszy, dobry przystanek. Mógłbym się tam wiele nauczyć - powiedział Sebastian Szymański w rozmowie ze "Sportowymi Faktami".
- Żaden piłkarz na świecie nie jest w stanie zagwarantować, że zostanie w klubie do końca sezonu. Zimą mogą się zdarzyć różne rzeczy. I ze mną jest podobnie. Nie mogę obiecać, że w najbliższym okienku transferowym nie zmienię klubu. Mogę tylko powiedzieć, że chciałbym w Legii zostać. Z drugiej jednak strony innych opcji nie odrzucam - powiedział Szymański.
Sebastian Szymański zdążył się nawet pojawić w szerokiej kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa świata 2018 w Rosji. Do ostatecznej kadry się jednak nie załapał. 19-latek jak do tej pory nie zadebiutował w dorosłej kadrze, gra w kadrze U21, która w listopadzie niespodziewanie awansowała na młodzieżowe Euro po wyeliminowaniu Portugalii (0:1 i 3:1).
