Legia Warszawa szuka wzmocnień. Nowy cel jest wyceniany na 4 mln euro

Legia Warszawa rozpoczęła poszukiwania zawodników, którzy w zimowym oknie transferowym mogliby wzmocnić jej drużynę. Jednym z kandydatów na nowego piłkarza mistrzów Polski jest Felipe Pardo - informuje portal legia.net.

Pardo zainteresował Legię już latem. Władze warszawskiego klubu rozmawiały z przedstawicielami zawodnika, ale ostatecznie nie doszło do porozumienia. Jak informuje legia.net, teraz możliwość transferu powróciła, bo Ricardo Sa Pinto, trener warszawiaków, chce wzmocnić skrzydła swojego zespołu.

Kolumbijski skrzydłowy od lipca 2015 roku jest piłkarzem Olympiakosu. W Pireusie wiedzie się mu jednak przeciętnie, bo na regularną grę nie może liczyć. Tylko na początku swojego pobytu w Grecji (gdzie trafił z portugalskiej Bragi) występował w pierwszym składzie, co dało efekt w postaci debiutu w reprezentacji. Później było już jednak coraz gorzej. 28-latek był wypożyczany do wspomnianej Bragi, a także do Nantes.

W ubiegłym sezonie w barwach Olympiakosu Pardo rozegrał 30 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Na regularne występy mógł liczyć jednak tylko wtedy, gdy grecki zespół prowadził były trener Legii, Besnik Hasi. Później, gdy Albańczyka zastąpił Oscar Garcia, Kolumbijczyk grał jeszcze mniej. W obecnych rozgrywkach (po kolejnej zmianie trenera) Pardo pojawił się na murawie zaledwie dwukrotnie (raz w lidze, raz w krajowym pucharze), przebywając na niej 52 minuty.

Legia Warszawa wykorzysta okazję?

Portal Transfermarkt wycenia 28-latka na 4 mln euro. Jednak ze względu na to, że jego umowa z Olympiakosem kończy się w czerwcu przyszłego roku, będzie można go pozyskać za zdecydowanie mniejszą kwotę. Nawet taką Legia wciąż jednak nie dysponuje, a do sprowadzenia skrzydłowego prawdopodobnie potrzebna będzie sprzedaż jednego z zawodników aktualnie występujących w warszawskim zespole.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.