Ekstraklasa. Adam Nawałka w czwartek spotka się z szefami Lecha Poznań. Były selekcjoner decyzję o ewentualnej pracy na Bułgarskiej chce podjąć do końca tygodnia

W czwartek dojdzie do spotkania Adama Nawałki z szefami Lecha Poznań. 61-latek jest pozytywnie nastawiony do oferty Kolejorza, ale najpierw chce ustalić kluczowe kwestie. Były selekcjoner decyzję o ewentualnej pracy w Poznaniu planuje podjąć do końca tygodnia.

Adam Nawałka otrzymał propozycję z Lecha Poznań – informacja, która kilka dni temu obiegła media, zelektryzowała nie tylko kibiców Kolejorza. Po zwolnieniu Ivana Durdevicia szefowie Lecha skierowali wzrok ku byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski, który pracę w Poznaniu miałby rozpocząć lada dzień. Jak ustaliliśmy, Nawałka wciąż nie spotkał się z przedstawicielami poznańskiego klubu. Do rozmów ma dojść w czwartek (ewentualna druga tura zaplanowana jest na piątek). Podczas negocjacji szkoleniowiec chce poznać ewentualne kompetencje, a także ustalić wynagrodzenie dla siebie i sztabu szkoleniowego bez którego nie wyobraża sobie pracy. Jak informował Sport.pl, miesięczne zarobki Nawałki mogłyby sięgnąć 150 tys. zł. Byłaby to najwyższa pensja dla trenera w historii Lecha. Do tej pory rekordowe wynagrodzenie otrzymywał Nenad Bjelica, który miesięcznie zarabiał aż 30 tys. euro (130 tys. zł).

Istotną kwestią jest skład sztabu w którym mieliby znaleźć się współpracownicy Nawałki z reprezentacji: Bogdan Zając, Jarosław Tkocz czy Bartłomiej Spałek. Kluczowy ma być jednak odpowiadający za transfery pion sportowy, na który trener chce mieć duży wpływ. Do teraz zarządzał nim ogłoszony dwa miesiące temu dyrektorem sportowym Tomasz Rząsa.

Ekstraklasa. Lech Poznań nie ma pomysłu na drużynę. Piłkarska depresja

Kuszące miliony kontra kuszące wyzwanie

Od kilku dni Nawałka jest w kontakcie z przedstawicielami jednego z klubów chińskich, który gotów jest zatrudnić Polaka jeszcze w listopadzie. W niedzielę rozegrana zostanie ostatnia kolejka tamtejszej Chinese Super League i według zapewnień, które otrzymał trener, konkrety miałyby pojawić się kilka dni później. Mimo kuszących milionów, Nawałka jest jednak skłonny przyjąć propozycję z Wielkopolski. Jak dowiedzieliśmy się od ludzi z otoczenia szkoleniowca, ofertę z Lecha traktuje jak wyzwanie. Na dodatek duże znaczenie ma presja czasu: decyzję Nawałka chce podjąć szybko, bo już w niedzielę rozpoczyna się przerwa reprezentacyjna która da mu możliwość przygotowania kilkudniowego mikrocyklu. Jeżeli więc 61-latek zostanie trenerem Lecha, to dowiemy się o tym w ciągu najbliższych dni.

Były selekcjoner nie jest jedynym kandydatem do pracy przy Bułgarskiej. Według naszych informacji rozważana jest możliwość zatrudnienia byłego selekcjonera reprezentacji Słowenii Matjaza Keka, który ostatnio prowadził chorwacką Rijekę. Więcej informacji pod tym linkiem.

Ekstraklasa. Lech Poznań złoży ofertę Ivanowi Djurdjeviciowi 

Adam Nawałka nie chciał Legii, Armenii i Iranu

Dotychczas Nawałka otrzymał tylko jedną konkretną propozycję. Niedługo po zakończeniu nieudanych dla Polski mistrzostwach świata zgłosiła się Legia Warszawa, która poszukiwała szkoleniowca mającego zastąpić Deana Klafuricia. 61-latek odmówił jednak mistrzom Polski, chcąc skupić się na wypoczynku po blisko pięcioletniej pracy z kadrą. Później z polskim trenerem kontaktowali się wysłannicy federacji Armenii i Iranu, a także klubów cypryjskich. Wszystkie rozmowy kończyły się wyłącznie na sondażach, bo Nawałka propozycjami nie był zainteresowany. Dwa tygodnie temu „Przegląd Sportowy” poinformował natomiast, że zatrudnienie selekcjonera rozważa Zagłębie Lubin w którym ten pracował już w 2002 roku.

Ekstraklasa. Lukas Podolski w Górniku Zabrze zimą 2020 roku? Bartosz Sarnowski, prezes Górnika Zabrze komentuje

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.