Ekstraklasa. Legia Warszawa - Górnik Zabrze 4:0. Mecz bez przekleństw, udany debiut Majeckiego

Legia Warszawa rozbiła Górnika Zabrze 4:0. Spostrzeżeniami po meczu dzieli się Dominik Wardzichowski ze Sport.pl.

Udany debiut Majeckiego

We wtorek zadebiutował w pierwszej drużynie Legii Warszawa, a w sobotę rozegrał swój pierwszy mecz w ekstraklasie. Radosław Majecki ma za sobą szalony, ale przede wszystkim udany tydzień. 19-latek był bohaterem serii rzutów karnych w pucharowym meczu z Piastem Gliwice, a w spotkaniu z Górnikiem Zabrze zachował czyste konto. Wiele pracy nie miał, ale w jego grze widać było wielką pewność siebie. Ustawiał obronę, spokojnie wyprowadzał piłkę, a momentami pokrzykiwał na starszych kolegów. Czas na kolejne szanse.

Doping bez obrażania rywali

W trakcie meczu Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze nie było ani jednej przyśpiewki obrażającej piłkarzy i kibiców rywali. Fani z Warszawy i Zabrza uhonorowali w ten sposób setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Nie było wyzwisk i chamskich przyśpiewek. Pełna kultura i wsparcie dla własnej drużyny. Można? Można. Wystarczy trochę chęci.

Ekstraklasa. Legia Warszawa - Górnik Zabrze. Kibice Legii Warszawa apelują w sprawie hymnu narodowego, mecz przerwany

Jerzy Brzęczek na trybunach

Selekcjoner reprezentacji Polski oglądał mecz Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze z trybun. Sztab kadry szykuje ostateczną listę powołanych na towarzyski mecz z reprezentacją Czech i spotkanie Ligi Narodów z Portugalią. Powołania mają zostać ogłoszone w poniedziałek. Z piłkarzy Legii i Górnika największe szanse na powołanie ma Artur Jędrzejczyk, ale Jerzy Brzęczek oglądał również zawodników, którzy już w najbliższym czasie mogą pomóc reprezentacji Polski. Wśród nich są: Szymon Żurkowski i Paweł Bochniewicz z Górnika Zabrze oraz Sebastian Szymański i Mateusz Wieteska z Legii Warszawa.

Błędy kosztują

Marcin Brosz konsekwentnie stawia na młodych piłkarzy. W meczu z Legią obronę Górnika tworzyli: 18-letni Daniel Liszka, 22-letni Paweł Bochniewicz, 18-letni Kacper Michalski i 28-letni Dani Suarez, który miał być oparciem dla młodszych kolegów. Hiszpan wkomponował się w słabą grę Górnika. Piłkarze Brosza popełniali błędy, a Legia bezlitośnie je wykorzystywała. Tak jak w 37. minucie, kiedy Kacper Michalski poślizgnął się przed własnym polem karnym, a Adam Hlousek asystował przy golu Dominika Nagy’a. Błędy kosztują, błędy są bolesne, ale droga obrana przez zabrzański klub ma zaprocentować za kilka lat. - Oczekujemy od młodych piłkarzy poziomu Rafała Kurzawy i Damiana Kądziora, ale tak się nie da. Potrzeba czasu. Nie ma drogi na skróty. Trzeba grać, trenować i spełniać oczekiwania. Najpierw swoje, później kibiców – zaznaczył Marcin Brosz w programie "Dogrywka" w Sport.pl.

Ekstraklasa. Legia rozbiła Górnika i awansowała na pierwsze miejsce w tabeli

Apel kibiców Legii Warszawa

- Wielu Polaków błędnie śpiewa hymn narodowy używając słowa "póki" zamiast "kiedy". Postanowiliśmy to zmienić – ogłosili kibice Legii Warszawa w trakcie meczu z Górnikiem Zabrze.

Kibice Legii Warszawa dołączyli do akcji #KiedyMyŻyjemy. Na "Żylecie" pojawiła się oprawa nawołująca do używania słów "kiedy my żyjemy", a nie "póki my żyjemy".

Następnie fani Legii użyli środków pirotechnicznych. Nad stadionem przy ulicy Łazienkowskiej pojawiły się kłęby biało-czerwonego dymu. Mecz został przerwany, a piłkarze zeszli z murawy. W trakcie przerwy rozgrzewali się bocznym boisku. Gra została wznowiona po ponad dziesięciu minutach.

Podczas 14. kolejki Lotto Ekstraklasy przed każdym meczem odgrywany jest hymn Polski, a piłkarze i sędziowie wychodzą na murawę w biało-czerwonych szalikach. Wszystko z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.