Legia Warszawa. Arkadiusz Malarz "odstrzelony" przez Ricardo Sa Pinto? Portugalczyk: Nie skreślam go

Arkadiusz Malarz nie zagrał ostatnio z Cracovią, co sprawiło, że nt. przyszłości bramkarza Legii Warszawa pojawiło się wiele spekulacji. - Kocham Malarza, wiem, że jest tu legendą, że ma wielkie zasługi dla klubu - powiedział trener Legii Ricardo Sa Pinto w rozmowie z "Super Expressem".

O nie najlepszych stosunkach Ricardo Sa Pinto z Arkadiuszem Malarzem mówiono od jakiegoś czasu. Ostatecznie bramkarz Legii usiadł na ławce z Cracovią, co było niejako potwierdzeniem tych słów. Jak nowy trener mistrzów Polski wyjaśnił tę decyzję?

Reprezentacja Polski. Polska - Irlandia. Lewandowski i Zieliński na ławce, Bednarek znów obok Glika, debiut Piątka? Brzęczek ma kilka dylematów

- Kocham Malarza, wiem, że jest tu legendą, że ma wielkie zasługi dla klubu! Ale nie mogę decydować sercem, muszę się kierować głową. I uznałem, że w tamtym momencie bardziej widzę w bramce Cierzniaka. Nie radzę jednak wyciągać z tego daleko idących wniosków, na przykład odnośnie tego kto zagra w kolejnych meczach. O jednym mogę zapewnić: Malarza nie skreślam! - stwierdził w rozmowie z "SE".

Sa Pinto powiedział również kilka słów na temat pracy nad przygotowaniem fizycznym zespołu, które ewidentnie szwankuje na początku sezonu.

Robert Lewandowski stracił sponsora, więc przestał się golić?

- Nie będę kłamał: minie jeszcze trochę czasu zanim Legia będzie grała w stu procentach to, co bym chciał. Natomiast obserwując piłkarzy, patrząc na wyniki pomiarów, badania itd... mogę powiedzieć, że jest progres.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.