Ekstraklasa. Lech Poznań kupi środkowego obrońcę. Giorgos Koutroubis celem Kolejorza

Ivan Djurdjević rozpoczął pracę w Lechu od zmiany ustawienia zespołu. Odszedł od preferowanej od lat od lat gry czwórką obrońców i przeszedł na trójkę środkowych oraz dwóch wahadłowych. Zapewniał, że to taktyka najlepiej dopasowana do charakterystyki zawodników.

Od początku sezonu widać jednak jak na dłoni, że Lech w ustawieniu z trójką obrońców popełnia masę błędów w grze defensywnej. Na jego szczęście rywale do czasu 5. ligowej kolejki nie potrafili tych pomyłek wykorzystać. Kumulacja kłopotów nastąpiła dopiero w meczu z Wisłą Kraków, gdzie mimo prowadzenia 2:0 poznaniacy ostatecznie przegrali przed własną publicznością aż 2:5. Blamaż w starciu z Białą Gwiazdą przyspieszył negocjacje w sprawie sprowadzenie kolejnego stopera.

Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok dopięła szósty transfer. Justas Lasickas zagra w Polsce

Koutroubis na pomoc

Lech Poznań wzmocnił w tym okienku transferowym drugą linię i pozycję napastnika. Zaniedbywana dotychczas była tylko defensywa. Wybór działaczy Lecha padł na Greka Giorgiosa Koutroubisa, który rozwiązał kontrakt ze Standardem Liege.

- Nie jest to wybitny stoper, ale na pewno bardzo solidny. Cały czas nie zadebiutował w kadrze Grecji. Nie jest charyzmatyczny, a raczej spokojny, wykonujący swoje zadania. Gdy grał w Panathinaikosie, był pewnym punktem defensywy. Jeśli trzeba wziąć odpowiedzialność za rozegranie, to nie będzie od tego uciekał. Jest doświadczony. W Belgii mu nie wyszło prawdopodobnie dlatego, że to był jego pierwszy klub poza granicami Grecji i to taki z wyższej półki – opisuje Koutroubisa autor bloga greckapilka.cba.pl

Oficjalnie: Sławomir Peszko będzie musiał długo pauzować. Drakońska kara utrzymana

Darmowy transfer

Grek, po tym jak rozstał się ze Standardem Liege, wciąż nie znalazł nowego pracodawcy. Lech nie będzie musiał zatem za 27-latka płacić innemu klubowi. W Poznaniu Grek, o ile transakcja zostanie sfinalizowana, będzie zarabiał około 200 tysięcy euro rocznie.