Zdaniem "Przeglądu Sportowego" porozumienia wciąż nie osiągnięto głównie dlatego, że szefowie Górnika nie do końca interesują się wypożyczeniem, chcąc transferu definitywnego 20-latka. Na to na razie nie chce zgodzić się Legia, która chciałaby ograć swojego piłkarza w innym klubie, a w przyszłości włączyć go do pierwszej kadry swojego zespołu.
Michalak z Legii był wypożyczany już dwukrotnie. W lutym 2017 roku trafił na pół roku do Zagłębia Sosnowiec, a cały ubiegły sezon spędził w Wiśle Płock, dla której rozegrał 30 spotkań we wszystkich rozgrywkach, strzelając w nich jednego gola i zaliczając cztery asysty. "Nafciarze" byli zainteresowani przedłużeniem wypożyczenia młodego piłkarza, ale Legia zbyt długo zwlekała z ostateczną decyzją. Kiedy okazało się, że mistrzowie Polski są skłonni ponownie przeprowadzić transfer czasowy zawodnika, płocki klub nie był już zainteresowany.
Michalak byłby świetnym uzupełnieniem kadry Górnika Zabrze, w którym Marcin Brosz lubi stawiać na młodych zawodników. Trener zabrzan ma jednak duży problem z obsadą skrzydeł, bo ma na nich tylko kilku piłkarzy. W dodatku sprowadzony niedawno, też z Legii, Adam Ryczkowski prezentuje się na razie bardzo słabo, a Konrad Nowak i Rafał Wolsztyński dopiero wracają (lub wrócą) po dłuższych przerwach.
***
>> Miedź Legnica sprowadza dwóch Hiszpanów. Piłkarze z przeszłością w Barcelonie i Celcie Vigo
>> Jak Polska przechodzi do historii luksemburskiej piłki
>> Legia Warszawa - Dudelange. Michał Kucharczyk: Zapisaliśmy się w historii jako prymitywny zespół