Dariusz Dziekanowski po zwolnieniu Deana Klafuricia: Błędem było już jego zatrudnienie. Ale nie tylko on odpowiada za wyniki

Taki klub jak Legia powinien mieć wizję i plan. Wiedzieć na kogo będzie mógł liczyć w następnym sezonie, a tu czegoś takiego nie było, klub i władze błądziły. Błędem było samo zatrudnienie Deana Klafuricia. Nie tylko on odpowiada jednak za wyniki. Odpowiedzialny jest również dyrektor - mówi w rozmowie ze Sport.pl Dariusz Dziekanowski, były piłkarz Legii Warszawa i reprezentacji Polski.

Bartosz Rzemiński: Legia Warszawa zwolniła Deana Klafuricia. To dobra decyzja?

Dariusz Dziekanowski: Zasadnicze pytanie jest takie, czy on w ogóle powinien dostać tu pracę. Legia popełniła błąd zatrudniając go. Klub poniósł porażkę i pokazał, że nie ma wizji. Klafurić był odpowiedzialny za całe przygotowania, które zmarnował.

Zwolnienie nastąpiło kilkanaście godzin po tym, jak prezes klubu mówił, że o zmianie trenera nie myśli, bo klubowi potrzebna jest stabilizacja. Tymczasem stało się to, co dzieje się w każdym sezonie.

- Dariusz Mioduski musi pomyśleć o tym, co zrobić, by zmienić całą strukturę działania Legii. Strukturę podejmowania decyzji, tych właściwych, bo takich właśnie brakuje.

Brakuje chyba zdecydowanie więcej

- Taki klub jak Legia powinien mieć wizję i plan. Wiedzieć na kogo będzie mógł liczyć w następnym sezonie, a tu czegoś takiego nie było, klub i władze błądziły. Ja mam teraz pytanie do pana - czy dyrektor sportowy również został zwolniony?

Nie.

- No właśnie, a to przecież nie tylko Klafurić odpowiadał za te niepowodzenia. Dyrektor też powinien mieć plan, a czegoś takiego z jego strony również nie było. On po prostu nie wiedział, w jakim ma iść kierunku. Miał oczekiwania i nic poza tym, podobnie jak cała Legia. To jest problem.

W gronie potencjalnych następców Klafuricia najczęściej wymienia się Adama Nawałkę. To odpowiedni trener dla Legii?

- Trudno powiedzieć, bo nie ma trenera, który poradzi sobie z każdym materiałem. Osobowość i styl pracy Nawałki mogły pozwolić mu na sukcesy w reprezentacji, a w piłce klubowej może być inaczej. Tu wszystko wygląda inaczej, trzeba mieć długofalowy plan rozwoju, pomysł na budowanie zespołu od podstaw, na sprowadzanie nowych zawodników.

Mówi pan, że nie ma trenera, który poradzi sobie z każdym materiałem, ale tutaj i tego materiału chyba po prostu brakuje?

- Legia ściąga zawodników, którzy mają mało do zaoferowania, których czas się skończył, a pokazali coś tylko w przeszłości. Trzeba uważać na to, by nie zatrudnić również takiego trenera. Pierwszą rzeczą powinno być stworzenie wizji rozwoju, i dopiero do niej dobranie szkoleniowca.

***

>> Dean Klafurić zwolniony z Legii Warszawa!

>> Legia zwalnia Klafuricia. Vuković tymczasowym trenerem mistrzów Polski

Więcej o:
Copyright © Agora SA