Transfery. Dioni zostanie napastnikiem Lecha Poznań. Hiszpan podąża drogą Carlitosa

Dionisio Emanuel Villaba Rojano, znany jako "Dioni", zostanie nowym zawodnikiem Lecha Poznań - informuje "Gazeta Wyborcza Poznań". Napastnik trafi do Kolejorza z trzeciej ligi hiszpańskiej, podobnie jak Carlitos, który lipcu 2017 roku z tego samego szczebla rozgrywek przyszedł do Wisły Kraków. Nowy snajper poznaniaków w ostatnim sezonie przed transferem do Ekstraklasy miał jednak lepsze statystyki niż obecny legionista.

Dioni przez dwa ostatnie sezony był zawodnikiem trzecioligowego CF Fuenlabrada, dla którego rozegrał 82 mecze, strzelając w nich aż 47 goli. W przeszłości grał m.in. również w Cadiz CF, Udinese, Leganes i Racingu Santander.

Z racji szczebla hiszpańskich rozgrywek, w których 28-latek ostatnio występował, dość szybko zaczęto porównywać go do Carlitosa. On także trafił do Lotto Ekstraklasy z Segunda Division B, i już w pierwszym sezonie gry w Polsce był jedną z największych rewelacji. W 36 meczach dla Wisły Kraków zdobył bowiem 24 bramki. Dzięki temu został królem strzelców rozgrywek, dodatkowo uznanym za najlepszego piłkarza ligi.

Carlitos - który kilka tygodni temu został zawodnikiem Legii Warszawa - przed transferem do Polski miał gorsze statystyki niż Dioni. Obecny legionista, który mógł trafić także do Lecha, ale ten nie był w stanie przebić oferty mistrzów Polski, w ostatnim sezonie gry w Hiszpanii strzelił 13 goli. Dioni bramek zdobył o 10 więcej.

Napastnik aktualnie przechodzi testy medyczne, po których podpisze kontrakt z Kolejorzem. Na razie nieznane są jednak szczegóły umowy, a także kwota, jaką poznański klub zapłaci za piłkarza.

***

>> Michał Pazdan coraz bliżej odejścia z mistrzów Polski. Legia Warszawa ma kandydatów na jego miejsce

>> Neymar o symulowaniu na mistrzostwach świata: Czasami rzeczywiście przesadzałem i wyolbrzymiałem

>> Predrag Mijatović zdradził, dlaczego Cristiano Ronaldo odszedł z Realu Madryt

>> Robert Lewandowski zostanie w Bayernie. Niko Kovac: Sytuacja jest jasna, nigdzie nie odchodzi

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.