Po pół godzinie gry w Sosnowcu padło łącznie osiem strzałów, z których żaden nie zmierzał w światło bramki. Nieco bliżej trafienia byli piłkarze Piasta, ale na potęgę mylił się Michal Papadopulos.
>>> Losowanie Ligi Mistrzów. Legia Warszawa zagra z FK Crveną zvezdą Belgrad lub z Suduvą Mariampol
Na pierwszy celny strzał musieliśmy poczekać do 36. minuty. Defensorzy Piasta popisali się wówczas sporą nieporadnością we własnym polu karnym. Szmatuła obronił przypadkową próbę Vamary Sanogo, ale przy dobitce nie miał nic do powiedzenia. Francuz dał prowadzenie swojej ekipie.
W 65. minucie Polczak dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym. Arbiter Tomasz Musiał upewnił się jeszcze korzystając z systemu VAR, a następnie podyktował rzut karny. Aleksandar Sedlar pewnie uderzył w lewy dolny róg z jedenastego metra i wyrównał stan spotkania.
>>> Lech Poznań straci kluczowego napastnika?
Kilka minut później fantastycznym strzałem popisał się Tomasz Jodłowiec. Pomocnik Piasta minął Polczaka i uderzył, a piłka trafiła w samo okienko bramki Kudły. To z pewnością jedno z piękniejszych trafień pierwszej kolejki Ekstraklasy.
Wynik do końca meczu nie uległ zmianie. Ostatecznie trzy punkty powędrowały do Piasta, który zwyciężył 2:1. Podopieczni Waldemara Fornalika rozpoczęli nowy sezon od zdobycia trzech punktów.