Stanowcza odpowiedź prezesa Lecha Poznań na słowa właściciela Legii

Prezes Zarządu Lecha Poznań udzielił mocnego wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Karol Klimczak odniósł się do słów Dariusza Mioduskiego o ewentualnej ceremonii wręczenia trofeum na stadionie Legii Warszawa. -Sukces nie powinien powodować amnezji - mówi Klimczak

Przed meczem 37. kolejki Lotto Ekstraklasy przetoczyła się fala dyskusji na temat organizacji ceremonii wręczenia pucharu i medali nowemu mistrzowi Polski. 

Ostatecznie zdecydowano, że ceremonia dekoracji Legii Warszawa odbędzie się kolejnego dnia w Warszawie. Na gali Ekstraklasy właściciel Legii stwierdził, że gdyby do takiej sytuacji doszło w Warszawie, to nie byłoby żadnych problemów z dekoracją. 

Prezes Lecha Karol Klimczak zdecydował się jednak na stanowczą odpowiedź do Dariusza Mioduskiego. 

- Jego słowa były zupełnie niepotrzebne. Tym bardziej z punktu widzenia kogoś, kto zdobył właśnie dublet. Sukces nie powinien powodować amnezji. Legia była niedawno w podobnej sytuacji – jej piłkarze byli ganiani po klubowym parkingu. Wtedy powstrzymywałem się od komentarzy, choć dziennikarze mnie o to pytali. Krytyka była wtedy niepotrzebna, bo znam to środowisko - mówi Klimczak w rozmowie z Przeglądem Sportowym

Klimczak pokusił się także o przypomnienie niedawnych wydarzeń na stadionie Legii Warszawa - Mówienie, że coś się u nas nie wydarzy to ogromne ryzyko. Nie życzę tego Darkowi, ale niech pamięta, że nie ma monopolu na kreowanie przyszłości. Parking, mecz z Borussią czy Jagiellonią, czy zamieszanie z biciem kibiców podczas ubiegłorocznej fety na Łazienkowskiej – te przykłady z Warszawy pokazują, że takie słowa były z jego strony nieeleganckie - dodaje Klimczak.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.