Ekstraklasa. Dean Klafurić: Nie interesowaliśmy się tym, co działo się w Lubinie

- Wszystko jest w naszych rękach i to jest najważniejsze. Nie koncentrowaliśmy się na tym co działo się w Lubinie. Interesowało nas tylko rozegranie dobrego meczu i zdobycie trzech punktów. To się udało i z tego powodu jestem szczęśliwy - powiedział po meczu z Górnikiem Zabrze trener Legii Warszawa, Dean Klafurić.

W mistrzowie Polski pokonali 2:0 Górnika w meczu 36. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Gola dla drużyny Deana Klafuricia strzelił Sebastian Szymański, bramkę samobójczą dołożył Paweł Bochniewicz.

- Przede wszystkim chciałbym pogratulować zawodnikom, bo zagraliśmy bardzo dobry mecz. Jestem szczęśliwy, bo zrealizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne. Poza początkiem, dominowaliśmy przez cały mecz. Cieszy mnie też to, że drugi raz z rzędu doskonale ustawialiśmy się grając w osłabieniu po czerwonej kartce dla Łukasza Brozia.

Warszawiacy w niedzielę mogli świętować mistrzostwo Polski. Mogli, ale spełnione musiały zostać dwa warunki. O ile legioniści swoje zadanie wykonali, o tyle dużo gorzej poszło Zagłębiu Lubin, które przegrało u siebie z Jagiellonią Białystok 1:2.
Przez ten wynik losy tytułu decydować się będą za tydzień. Legia zagra na wyjeździe z Lechem, Jagiellonia podejmie Wisłę Płock. Warszawiakom, bez konieczności oglądania się na rywala, do szczęścia potrzebny jest co najmniej punkt.

- Wszystko jest w naszych rękach i to jest najważniejsze. Nie koncentrowaliśmy się na tym co działo się w Lubinie. Interesowało nas tylko rozegranie dobrego meczu i zdobycie trzech punktów. To się udało i z tego powodu jestem szczęśliwy. Od kilku tygodni każde kolejne spotkanie jest dla nas finałem. Teraz został nam jeden, ostatni, najważniejszy - skomentował Klafurić.

Chorwat krótko odniósł się też do swojej przyszłości. Klafurić po 31. kolejce Ekstraklasy zastąpił na stanowisku trenera Romeo Jozaka i od tamtej pory zdobył 13 punktów w lidze i sięgnął po Puchar Polski.

- Mamy ważniejsze sprawy niż moja przyszłość. Legia jest najważniejsza, ja nie jestem ponad nią. Teraz liczy się tylko wyjazd do Poznania - zakończył Klafurić.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.